Patrole na szlakach czatują na miłośników nielegalnych przejażdżek

Patrole na szlakach czatują na miłośników nielegalnych przejażdżek

Gdy lato w pełni, słońce na niebie, a dni długie, często dla zaczerpnięcia oddechu, oderwania myśli od codzienności, czy choćby podziwiania widoków wyruszamy na szlak. Małopolskie trasy cieszą się dużym zainteresowaniem turystów. Jednak w niektórych miejscach oprócz miłośników wędrówek pojawiają się też osoby nie stosujące się do obowiązujących przepisów, przeszkadzające innym, czy wręcz niszczące przyrodę.

Nad bezpieczeństwem i zapewnieniem spokojnego wypoczynku czuwają funkcjonariusze Straży Granicznej wraz z przedstawicielami poszczególnych nadleśnictw. Na wspólne patrole wyruszyli choćby w ubiegły weekend.

Podczas wspólnych działań ze strażnikami leśnymi z Nadleśnictwa Stary Sącz oraz Limanowa, szczególną uwagą objęte zostały tereny bezpośredniego styku tych dwóch nadleśnictw. Tym razem dzięki obecności służb w terenie udało się skutecznie odstraszyć miłośników off-roadu przed rozjeżdżaniem chronionych obszarów leśnych – informują funkcjonariusze Karpackiego Oddziału Straży Granicznej.

Jak przypominają strażnicy graniczni, w kompleksach leśnych ruch pojazdem silnikowym, jak samochód, motocykl czy quad, a także zaprzęgiem konnym, może odbywać się tylko po drogach publicznych. Na trasy leśne można wjechać tylko wtedy, gdy są odpowiednio oznakowane. W innym przypadku wjazd do lasu jest zabroniony, nawet gdy droga nie jest zagrodzona szlabanem.

– Złamanie zakazu wjazdu do lasu, płoszenie zwierzyny, czy niszczenie ściółki leśnej są wykroczeniami, za które sprawca może zostać ukarany wysokimi mandatami karnymi. Przypominamy również, że niezatrzymanie się do kontroli drogowej jest przestępstwem, za które grozić może kara pozbawienia wolności nawet do 5 lat – dodają funkcjonariusze KaOSG.

fot. Karpacki Oddział Straży Granicznej

WYBORY 2024

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama