Paraliż komunikacyjny na Sądecczyźnie. Kilometrowe korki, samochody w rowach

Paraliż komunikacyjny na Sądecczyźnie. Kilometrowe korki, samochody w rowach

Sądecczyzna, trudne warunki na drogach, kolizje, wypadki

Na drogach panują trudne warunki. Kierowcy stoją w kilometrowych korkach. Kilka samochodów wylądowało w rowie. Policjanci apelują do podróżujących o zachowanie ostrożności. Drogowcy zwyczajnie nie wyrabiają z odśnieżaniem i posypywaniem dróg.

Zimowa aura powróciła na Sądecczyznę. Opady śniegu i deszczu doprowadziły do tego, że na drogach utworzyło się lodowisko. Kierowcy muszą zachować wzmożoną czujność i zdecydowanie spuścić nogę z gazu. Piesi również powinni zdać sobie sprawę z sytuacji i nie wbiegać tuż przed samochód na jezdnię.

– Zimowa pogoda nie jest sprzymierzeńcem kierowców. Opady śniegu, czy marznącego deszczu, powodują, że widoczność jest ograniczona, a jezdnia mokra i śliska. Każdy kierowca powinien zatem zdawać sobie sprawę, że w takich warunkach bardzo łatwo stracić panowanie nad pojazdem, a droga hamowania jest znacznie dłuższa niż zazwyczaj – przypomina Aneta Izworska z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu.

Stan na godz. 8:00. Największy problem jest na podjazdach m.in. na trasie Łęka – Librantowa, Just – Tęgoborze. Korek tworzy się na trasie Nowy Sącz – Grybów, Ubiad, Trzetrzewina (tam ciężarówki blokują drogę), Królowa Polska – samochód wjechał do rzeki, obwodnica Starego Sącz – samochód w rowie, Wojnarowa – bus w rowie. Strażacy interweniowali również w Nowym Sączu na ul. Biegonickiej, tam doszło do kolizji samochodów. Obecnie interweniują w Miliku, gdzie drzewo tarasuje drogę. Sytuacja w regionie jest już nieco lepsza, niż wczesnym porankiem.

Czytaj także: Od rana niełatwe warunki na drogach. Samochód wpadł do rzeki. Poszkodowany w szpitalu

Fot. DTS/
Tomasz Jagielski/
Czytelnik Luki/
KMP Nowy Sącz

Reklama