Pani Danusia ma miesiąc, by wygrać z chorobą. Nie ma chwili do stracenia!

Pani Danusia ma miesiąc, by wygrać z chorobą. Nie ma chwili do stracenia!

Pani Danusia Rudnicka cierpi na rzadką chorobę Arnolda Chiariego, jamistość rdzenia kręgowego oraz wielopoziomowe dyskopatie. Schorzenia niosą ze sobą niesamowity ból, cierpienie oraz z dnia na dzień odbierają nadzieję. Jest coraz mniej czasu, by zwyciężyć w tej nierównej walce. Ale jest szansa! 

Jedyną barierą w pokonaniu cierpienia i zatrzymaniu choroby jest koszt operacji i terapii – 18 800 Euro. Został tylko miesiąc, by zdążyć uzbierać tę kwotę i sprawić, by świat dla Pani Danusi stał się piękniejszy.

Wszystko zaczęło się w 2016 roku. Wówczas kobieta usłyszała diagnozę. Wiadomość o tym, że cierpi na niezwykle rzadką i ciężką chorobę spadła na nią niespodziewanie. Od tego momentu musiała nauczyć się żyć z ogromnym bólem, który towarzyszy jej w każdej chwili. Bez skutecznej interwencji chirurgicznych choroba prowadzi do niepełnosprawności, a potem powoli zabija.

Dokładnie rok temu poddała się trudnej operacji odbarczenia szczytowo potylicznego. Zabieg polega na usunięciu fragmentów pierwszego kręgu kręgosłupa i stworzeniu większej przestrzeni dla struktur mózgowych. Niestety operacja nie przyniosła trwałej poprawy.

Każdy kolejny dzień jest dla mnie ciężki do przetrwania. Bolą okolice kręgosłupa szyjnego i barku. Boli głowa. Drętwieje prawa ręka i prawa noga. Silne leki przeciwbólowe już nie działają, a ja cały czas czuję się zmęczona i osłabiona. Mam 43 lata, a czuję się tak, jak gdybym miała 80 lat – mówi Danusia.

Codzienne zmaganie się z bólem zabiera resztki uśmiechu z ust Pani Danusi. Pomaga rodzina, przyjaciele, jednak w miesiąc nie są w stanie zebrać tak dużej kwoty. Choroba nie robi sobie przerw i postępuje z dnia na dzień.

Jedyną szansą jest klinika w Barcelonie, specjalizująca się w leczeniu Arnolda Chiariego. Kobieta została zakwalifikowana do operacji, którą proponują tamtejsi specjaliści. Jest jeden warunek, operacja musi być przeprowadzona za miesiąc w lutym!

Nie ma chwili do stracenia, każdy dzień to kolejny punkt dla choroby. Nie pozwólmy, by brak środków zdecydował o losie 43- letniej Pani Danusi.

Już nieraz pokazaliście ogromne serce. Wierzymy, że i tym razem uda nam się prześcignąć śmierć…

Kosztorys można zobaczyć TUTAJ.

Z kwalifikacją pani Danuty można zapoznać się TUTAJ.

Akcję pomocy dla kobiety koordynuje nowosądeckie Stowarzyszenie Sursum Corda.

Jak pomóc chorej?

Można wpłacić dowolną kwotę na  konto bankowe Stowarzyszenia SURSUM CORDA
26 8805 0009 0018 7596 2000 0080 z tytułem przelewu: „Danuta Rudnicka”

Można również ofiarować Pani Danusi 1% podatku. Szczegóły pod linkiem: http://www.sc.org.pl/projekty/naratunek/danuta-rudnicka

 

Fot. arch. prywatne Danuty Rudnickiej

 

 

WYBORY 2024

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama