Młodzież Wszechpolska na celowniku OMZRiK

Młodzież Wszechpolska na celowniku OMZRiK

Wszystko zaczęło się od opublikowania w naszym serwisie informacyjnym (dts24.pl) tekstu – ciekawostki zawierającego informację, że na Sądecczyźnie rośnie liczba pracujących legalnie obcokrajowców m.in.: Ukraińców, Białorusinów, Mołdawian, Rosjan, Gruzinów oraz Słowaków. Materiał został udostępniony przez Młodzież Wszechpolską z Nowego Sącza.

 

Pod nim pojawił się komentarz internauty Arkadiusza: ,,pracują, a nie żyją na zasiłku, taka trochę różnica” .

,,Niewiele to zmienia, bo zaniżają wypłaty i destabilizują strukturę etniczną kraju. Poza tym w pierwszym pokoleniu imigranci ekonomiczni zawsze pracują, a potem różnie bywa” – skwitował administrator profilu Młodzieży Wszechpolskiej z Nowego Sącza, dopisując w kolejnym komentarzu ,,zło to zło”…

 

,,Nazistowskie wartości Młodzieży Wszechpolskiej” – tak został zatytułowany wpis przedstawicieli Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, odnoszący się bezpośrednio do wyżej wymienionej odpowiedzi MW.

,,… Znowu wyszło na jaw, że ,,patrioci” w istocie wyznają nazistowską teorię ,,rasy panów”. Według nich Polacy muszą zachować ,,czystą krew” – czytamy na oficjalnej stronie OMZRiK.

Przedstawiciele OMZRiK nawiązali także do ubiegłorocznej wypowiedzi rzecznika Młodzieży Wszechpolskiej.

,, … opowiadał, że są ,,separatystami rasowymi”. Jednocześnie Wszechpolacy oficjalnie twierdzili, że ,,Murzyn nie może być Polakiem”. Współorganizowany przez MW Marsz Niepodległości publikował materiały gloryfikujące rasizm w formie, jaką znamy z RPA czasów apartheidu, czy nazistowskich Niemiec. Tam też ,,separatyzm rasowy” nie zezwalał na małżeństwa ,,rasy panów” z Żydami. Organizacja stara się nazywać „patriotami”, przedstawiać w jak najlepszym świetle. Przestali nawet publicznie ,,hajlować”. Ale jak widać długo nie są w stanie ukrywać swojego rasizmu.

Polski nacjonalista kocha…

Młodzież Wszechpolska z Nowego Sącza odnosząc się do zarzutów oraz innych porównań łączących to ugrupowanie z systemem III Rzeszy podkreśla, że to narodowcy byli w latach 40. XX wieku pierwszymi, którzy walczyli przeciwko dwóm okupantom kraju: Niemcom i bolszewickiej Rosji. Zwracają uwagę, iż w obozach znalazło się wielu polskich nacjonalistów, m.in. Jan Mosdorf.

– Innych przymiotów nie będziemy komentować, gdyż są to oszczerstwa i pomówienia – dodają.

Polski nacjonalizm jest chrześcijański, oparty o naukę społeczną Kościoła Katolickiego. Należy zatem odróżnić pogański nacjonalizm, szowinizm i chrześcijański nacjonalizm. To, że polski nacjonalista kocha swój kraj (jest patriotą), kocha swój naród (jest nacjonalistą), nie oznacza, że odmawia innym narodom prawa do samostanowienia – w przeciwieństwie do szowinistów z III Rzeszy czy UPA, którzy mordowali w czystkach etnicznych Polaków (użyliśmy słowa „etnicznych” – mamy nadzieję, że Ośrodek w dobrym kontekście je osadzi). Nacjonalista – chrześcijanin uważa, że każdy mieszkaniec danego kraju, każdy człowiek ma prawo do wychowywania się u siebie. Rządy państw popierające masową imigrację, sprowadzając ludzi do obcych im państw, wyrządzają wielką krzywdę nie tylko swoim krajanom, ale i tym sprowadzanym – wyjaśnia w korespondencji z nami  anonimowy przedstawiciel Młodzieży Wszechpolskiej z Nowego Sącza.

Zmieszana krew  

Po wpisie zamieszczonym przez OMZRiK opatrzonym tytułem ,,Nazistowskie wartości Młodzieży Wszechpolskiej”  nie trzeba było długo czekać na falę krytyki pod adresem sądeckiej Młodzieży Wszechpolskiej. Pojawiły się też kontrargumenty.

,,Idąc tym tropem Polska od dawna jest już ,,etnicznie zdestabilizowana”. Wszak żyją w niej rdzenni Ślązacy, Kaszubi, Łemkowie (m. etniczne) oraz Ukraińcy, Niemcy, Białorusini, Rosjanie, Litwini, Czesi, Żydzi i cała reszta mniejszości narodowych…” – napisał Rafał.

,,Dobrze by było, aby patrioci z Sącza to samo napisali Polakom na Wyspach – dodał Dariusz.

,,… Trzeba wybrać normalnych polityków, żeby takie zachowania były potępianym przez władzę marginesem. Za dużo nie zdziałają, jak będziemy mieli dobre prawa antydyskryminacyjne, niech ktoś się za to weźmie” –wtórowała Magda.

Niektórzy proponowali Młodzieży Wszechpolskiej, aby zrobili badania genetyczne i sprawdzili jak mają ,,zmieszaną” krew i kto znajduje się w ich drzewach genealogicznych. Inni zachęcali, by o destabilizacji struktury etnicznej kraju powiedzieli pracodawcom – na pewno będą zadowoleni z utraty rąk do pracy –dodał Wiktor.

,,Poza tym ich ,,partia” (MW)  jest zbyt ideologiczna – wszyscy wiemy, że to pracownik kształtuje rynek, bo rynek jest aktualnie pracowniczy. Od paru lat brakuje nam zasobów ludzkich, więc ściągamy je z zagranicy. A gdzie jest najbliżej? Na Ukrainie na przykład – tłumaczył.

Według niego dzięki dopływowi ludzi z zewnątrz nasza gospodarka wzrasta w siłę i tworzy lepszy socjal.

,,Dzięki czemu niektóre ,,pasożyty” (nie generalizuję, bo wiem, iż niektórzy tych środków potrzebują, ze względu na kruchą sytuację finansową), mogą siedzieć na tyłku i nic nie robić. Gdyby wyrzucić wszystkich ludzi z mniejszości etnicznych, rynek by wyglądał bardzo śmiesznie” – skwitował swój wpis.

Wielokulturowość I RP

Co do samej imigracji, Młodzież Wszechpolska mówi jasno: : – tak, sprzeciwiamy się transferowaniu do naszego kraju  ludzi z innych krajów w dużej liczbie – czyli nie pojedynczych osób, ale tysięcy, o których mowa obecnie przy okazji nowej polityki PiS-u, mającej na celu sprowadzanie do pracy mieszkańców Azji Wschodniej, jak i praktykowanej już od jakiegoś czasu polityki sprowadzania mieszkańców Ukrainy – przekonują.

Jak podkreślają, każdy kraj ma swoją, wytworzoną przez setki lat niepowtarzalną kulturę, etnos. Każdy mieszkaniec danego kraju ma przywilej mieszkać u siebie, cieszyć się tym, co jego przodkowie wytworzyli, jak i wzbogacać tę własną kulturę. Nikt nie może nikomu tego odmówić. Wojny religijne oraz etniczne są największą ludzką tragedią, jak dobrze wiemy z lekcji historii i obserwacji sytuacji światowej. Ocierają się one nieraz o ekonomię, ale zasadniczy powód pozostaje bez zmian.

– Niektóre osoby przy podnoszeniu postulatu „wielokulturowej I RP” zapominają, ile wojen przetoczyło się w tym okresie przez Polskę. Wojen obywateli jednego kraju, ale różnych narodowości. Nie miejsce, by każdą z wojen po kolei omawiać, wystarczy tylko rzucić okiem na koleje losu Polska-Ruś (Ukraina). Warto też przypomnieć sobie, jak skończyła I RP. Oczywiście, rozlew krwi jest w każdym przypadku zły. Nie tylko dla mienia, ale przede wszystkim dla osób biorących udział w konfliktach – kontynuuje MW w korespondencji z naszą redakcją.

Uważają, iż osiedlanie mieszkańców z innych krajów, jeśli już, powinno odbywać się delikatnie, nie masowo, aby docelowo ci, którzy osiedlają się w naszym kraju mogli się spolonizować.

Żeby mogli jako mieszkańcy Polski „spolszczyć się”. Nie tylko tutaj kupować i zarabiać, ale i dbać o ten kraj, w którym mieszkają. Bo celem człowieka nie jest konsumpcjonizm, lecz wyznawanie wyższych wartości. Nie bez powodu utożsamiamy się z triadą: Bóg-Honor-Ojczyzna. A dobro, w tym przypadku, Polski będzie im (przybywającym tu) rzeczywiście leżało na sercu, kiedy się spolonizują. Ciężko bowiem wymagać dbania o polski interes narodowy od mieszkańca ościennego kraju.  Jest to naturalne, że nie utożsamia się on tutaj z Polską, lecz ze swoim krajem macierzystym. Do tego kraju macierzystego wysyła on większość zarobionych pieniędzy, co też wydaje się naturalne, bo pomaga na przykład rodzinie. Problem rozpoczyna się wówczas, gdy przyjeżdżających do naszego kraju są tysiące lub setki tysięcy. Następuje drenaż zarobionych pieniędzy za granicę w masowej skali. Przyjeżdżający nie asymilują się, lecz podtrzymują swoją kulturę, zakładając swoje organizacje, często mające sprzeczne interesy z tymi krajowymi – zwraca uwagę Młodzież Wszechpolska z Nowego Sącza.

Kontynuacja na kolejnej stronie: STRONA 2

,,PiS przed wyborami mówił, że będzie chciał, aby Polacy, którzy wyjechali, wrócili do kraju, a oni, rządzący postarają się o odpowiednią zachętę”  

Reklama