Obrońca Sandecji: „Nie jest aż tak dobrze jak było”

Obrońca Sandecji: „Nie jest aż tak dobrze jak było”

Miłosz Kałahur (na zdjęciu z prawej) latem ubiegłego roku zasilił Sandecję Nowy Sącz podpisując z „Biało-czarnymi” roczny kontrakt z opcją przedłużenia o dwa lata. Zawodnik zawitał do miasta nad Dunajcem z Lechii Gdańsk gdzie nie miał szans na grę w pierwszym zespole.

19-letni obrońca początkowo był pewniakiem w talii trenera Tomasza Kafarskiego jesienią notując 18 spotkań, w tym 16 w pierwszym składzie. W tym roku Kałahur jak na razie nie doczekał się jednak ani minuty w pierwszej lidze. Zapytany o to dlaczego nie gra Kałahur odpowiada. – Nie wiem, być może jest to jakiś nowy plan trenera – zastanawia się.

Może też w jakiś sposób na to, że ostatnio nie występuję w meczach ligowych miała wpływ moja słabsza dyspozycja? Trenuję jednak na sto procent i czuję, że wszystko powoli wraca już na właściwe tory – dodaje.

Po sobotniej porażce z Garbarnią Kraków Sandecja już nie jest niepokonana na własnym terenie. Ligowa seria sądeczan zatrzymała się na siedmiu wygranych i czterech remisach.

Czytaj również: MŁODZIAN ZNÓW Z CENNYMI MINUTAMI W SANDECJI. „CO TU WIELE MÓWIĆ?”

Nie patrzymy na to w kategorii passy czy serii. Dla nas liczy się każdy najbliższy mecz. Co do atmosfery w drużynie, to może nie jest już tak dobrze jak było wcześniej, ale załamywanie się, czy rozpamiętywanie tego co było, nic nam nie da. Twierdza w Nowym Sączu upadła, co nie zmienia faktu, że walczymy i nie zamierzamy się poddawać – tłumaczy Kałahur.

Sandecja swój kolejny mecz w ramach rywalizacji w Fortuna 1 Lidze przeciwko Stali w Mielcu miała rozgrywać w piątek 22 marca, ale ze względu na powołania zawodników do reprezentacji spotkanie przesunięto na początek kwietnia. W lidze piłkarze Kafarskiego zagrają więc w sobotę 30 marca przy Kilińskiego 47 z Wartą Poznań.

Trenujemy różne ustawienia, by być gotowym na to starcie, ale więcej nie chciałbym zdradzać – podsumowuje nasz rozmówca.

Odwiedź konto autora na Twitterze!

Fot. R.Szurek

Źródło: własne

Reklama