Dzisiaj od godziny 5:30 strażacy walczyli z bardzo dużym pożarem przy ulicy Wyczółkowskiego w Nowym Sączu i jego skutkami. Ich działania trwały ponad dwanaście godzin. Paliła się hala produkcyjna zakładu stolarskiego. Zagrożony był też budynek biurowy, magazyny i silos na trociny.
– Trwa dogaszanie, ewakuacja mienia, sprawdzanie miejsca zdarzenia i prace rozbiórkowe konstrukcji. Dach na całym budynku spłonął – informował około 9:50 w rozmowie z nami dyżurny PSP w Nowym Sączu. Na miejscu o tej porze było 20 strażackich zastępów z PSP oraz z okolicznych jednostek OSP. Później wciąż dojeżdżali kolejni strażacy, wymieniając tych, którzy pracowali od wczesnych godzin porannych.
Na szczęście w pożarze nikt nie został poszkodowany. Na miejscu był właściciel, który poinformował, że w środku nie ma pracowników, a dopływ prądu do budynku został odłączony.
– Wyniesiono z budynku trzy butle zawierające dwutlenek węgla. Sprawdzono je przy użyciu kamery termowizyjnej. Rozłożono podnośnik hydrauliczny i usuwano spalone pokrycie dachowe. Wynoszono oraz przelewano nadpalone elementy konstrukcji oraz wyposażenia budynku – relacjonują funkcjonariusze PSP w Nowym Sączu.
Działania ratowniczo-gaśnicze trwały ponad dwanaście godzin, a brało w nich udział w sumie 111 strażaków z 29 zastępów. Przyczyna pożaru jest nieustalona.
fot. PSP w Nowym Sączu
