O tym, że zmienia się klimat wiemy wszyscy. Także urzędnicy miejskich jednostek organizacyjnych i spółek, którzy w sądeckim ratuszu debatowali nad strategią adaptacji naszego miasta do zmian klimatycznych. Plan dla Nowego Sącza, który pozwoli lepiej radzić sobie z zagrożeniami powodziowymi, falami upałów, suszą i wichurami – ma być gotowy pod koniec września tego roku.

– Mamy świadomość narastających skutków zmian klimatycznych. Nie wiemy, jaki wpływ na zmiany klimatyczne ma bezpośrednio działalność człowieka, ale bezsporne jest, że zmiany zachodzą – mówi Wojciech Piech, wiceprezydent Nowego Sącza zapewniając, że poszczególne wydziały Urzędu Miasta doskonale znają ten problem, choćby w obszarze kanalizacji burzowej.

– Większość miast boryka się z problemem odprowadzania wód opadowych – mówi Iwona Wagner z zespołu opracowującego miejską strategię. – Ale woda powodująca min. powodzie, to nie jedyne zagrożenie dla miast. Poza nadmiernymi opadami zagrożeniem może być także susza, wiatr, upały i zanieczyszczenie powietrza. Chodzi zatem o to, aby rozpoznać zagrożenia i przygotować skuteczne środki zaradcze.

Plan dla Nowego Sącza przygotowywany jest przez  specjalistów pod auspicjami Instytutu Ochrony Środowiska z wykorzystaniem tzw. Funduszy Norweskich. Udział w jego tworzeniu ma wiele wydziałów i miejskich spółek: architekci i planiści, specjaliści ochrony środowiska i zarządzania kryzysowego, hydrolodzy, specjaliści do spraw gospodarki komunalnej i wielu innych. Nowy Sącz jest jednym z pięciu polskich miast średniej wielkości objętych takim projektem.

fot. pixabay