Była niedziela. Zbliżała się godzina 21. Peugeot, którym podróżowały dwie osoby, przejeżdżał przez Nawojową. Nagle na ulicy Krynickiej samochód zjechał na lewy pas, przejechał przez chodnik i rozbił się o latarnię. Auto zatrzymało się sześć metrów od jezdni. Kierowca sam wysiadł z pojazdu. Pasażer – 17-letni Patryk Chronowski – nie miał tego szczęścia. Został uwięziony we wraku samochodu. Teraz jest uwięziony na granicy świadomości z nieświadomością.
Dramat wydarzył się 2 września. Mieszkaniec Posadowej Mogilskiej (gmina Korzenna) był w bardzo ciężkim stanie. Szanse na to, że przeżyje były bliskie zeru. Chłopak został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Krakowie. Przeszedł operację głowy, twarzoczaszki, kręgosłupa szyjnego i uda. W wyniku wypadku uszkodzony został mózg Patryka. Diagnoza brzmiała: rozlane uszkodzenie aksonalne.
17-latek został wybudzony, ale niestety nie ma z nim kontaktu. 10 października trafił do Kliniki Budzik w Warszawie. Jedyną nadzieją jest to, że zerwane połączenia nerwowe w jego mózgu zregenerują się. Rodzice wierzą, że Patryk wróci … Teraz trzeba postępować z nim jak z dzieckiem, wszystkiego uczyć od nowa. Wczoraj usunięto mu już rurkę tracheostomijną. Oddycha samodzielnie.
Żmudna rehabilitacja
Mama chłopaka – Krystyna zrezygnowała z pracy zawodowej, aby móc bez przerwy przebywać z synem w Warszawie i uczestniczyć w jego rehabilitacji.
– Lekarze mówią, że wszystko zależy od organizmu. Każdy mózg regeneruje się inaczej. Robią wszystko, żeby było jak najlepiej, ale nie są w stanie powiedzieć co będzie… Czas pokaże.
Terapia jest bardzo różnorodna. Ma fizykoterapię, terapię czaszkowo-krzyżową, która ma poprawić przepływ płynu mózgowo – rdzeniowego, refleksoterapię, która pobudza układ nerwowy i korę mózgową do lepszej pracy…
– Zaczynamy go trochę karmić łyżką, a on zaczyna przełykać, więc jest dobrze. Jest to jakiś malutki plus – mówi Krystyna Chronowska.
Pełen życia, wysportowany chłopak
Przed wypadkiem Patryk był pełnym radości chłopakiem. Grał w piłkę nożną w klubie Wicher Mogilno. – – Chodził na treningi. Zawsze był w ruchu. Uczestniczył w zawodach biegowych. Lubił sport – wspomina jego mama.
Chciał zostać mechanikiem samochodowym. Bardzo go to cieszyło. Wybrał więc naukę w nowosądeckiej „samochodówce”.
Dwa wypadki w jednej rodzinie
Sytuacja Patryka to nie pierwszy cios, jaki spadł w ostatnim czasie na rodzinę Chronowskich. Niespełna rok temu poważnemu wypadkowi w pracy w Niemczech uległ tato chłopka – Henryk. Doznał urazu głowy, miał złamane biodra, pęknięty kręgosłup… Prawa strona jego ciała wciąż jest sparaliżowana.
Mieszkaniec Posadowej jest w trakcie rehabilitacji. Nie może pracować. Jak już wspominaliśmy, z pracy musiała zrezygnować również pani Krystyna.
Sytuacja materialna rodziny jest ciężka. Choć leczenie Patryka w tej chwili jest w większości refundowane przez NFZ, to jest mnóstwo kosztów dodatkowych. Pobyt mamy w Warszawie też nie jest tani. Trzeba też myśleć o przyszłości, kiedy niemal na pewno konieczne będzie korzystanie przez 17-latka z prywatnych, drogich zabiegów czy ćwiczeń. Jest też siostra Patryka, rok młodsza od niego, pozostająca na utrzymaniu rodziców.
Jakby tego było mało, rodzina Chronowskich mieszka w starym, drewnianym domu. Jeszcze przed wypadkiem pana Henryka z całych sił starali się wykończyć nowy dom, który ma już dach i okna. Trzeba było zrobić jeszcze kanalizację, doprowadzić wodę, zrobić tynki i wylewki. Jednak dwa dramatyczne wydarzenia pokrzyżowały wszelkie plany. Rodzice marzą o tym, by zapewnić Patrykowi w przyszłości jak najlepsze warunki. W starym domu będzie to trudne.
Każdy grosz się liczy
W pomoc Chronowskim zaangażowała się rodzina, znajomi, mieszkańcy Posadowej Mogilskiej, sąsiednich miejscowości i całej gminy.
– Jestem ogromnie wdzięczna. Każdy jak może, tak pomaga i to naprawdę jest bardzo motywujące. Nie zostaliśmy sami – mówi wzruszona Krystyna Chronowska.
Pieniądze zbierane były między innymi podczas niedzielnych mszy w parafii Mogilno. Największy sukces przyniósł jednak kiermasz domowych wypieków, zorganizowany w ubiegłą sobotę (10 listopada) przez Radę Rodziców ze Szkoły w Mogilnie. Ciasta i inne przysmaki rozeszły się w mig. Udało się zebrać aż 10 tys. 330 złotych.
Podobna akcja odbędzie się w najbliższą sobotę (17 listopada) w szkole w Koniuszowej. W godzinach od 9:00 do 11:00 będzie można zakupić ciasta i ozdoby świąteczne przygotowane przez mieszkańców miejscowości i w ten sposób wspomóc rodzinę Chronowskich.
Pieniądze można też wpłacać na internetową zbiórkę – TUTAJ. Liczy się każda złotówka!
Warto wspomnieć, że w niedzielę, 18 listopada swój występ zadedykuje Patrykowi Chronowskiemu Teatr Dabar z Mogilna. Spektakl pt. ,,Próba życia” wystawiany będzie o godzinie 17:30 w Domu Kultury w Mogilnie.
fot. arch. rodzinne / PSP w Nowym Sączy / Jadwiga Jelińska-Poręba
Jedni wystąpili dla Patryka z ,,Próbą życia”, inni prowadzili aukcję. Pomoc trwa