Nie był sprawcą kolizji, ale za inny ,,grzech” odpowie przed sądem

Nie był sprawcą kolizji, ale za inny ,,grzech” odpowie przed sądem

Mimo, iż nie był sprawcą kolizji, to właśnie kierowca Volkswagena stanie przed sądem. W miniony czwartek tuż po południu w Bieczu na ul. Broniewicza doszło do zdarzenia drogowego. 30-latka zjechała na przeciwległy pas ruchu i doprowadziła do zderzenia z jadącym z naprzeciwka Volkswagenem. 

– Kierujący pojazdami oraz dwójka dzieci w wieku 2 i 8 lat podróżująca w pojeździe marki Audi zostali przewiezieni do szpitala. Mimo dużych zniszczeń samochodów, obrażenia uczestników zdarzenia okazały się nie być poważne i wszyscy mogli opuścić szpital – informuje KPP w Gorlicach.

Kierująca samochodem marki Audi została ukarana mandatem. Zarówno ona jak i kierowca Volkswagena byli trzeźwi. Ten drugi zaczął zachowywać się nerwowo. Policja szybko odkryła, co było przyczyną ,,paniki”. Okazało się, iż mężczyzna posiadał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów i jego uprawnienia zostały cofnięte przez starostę. Za to odpowie przed sądem. Grozi mu do pięciu lat więzienia.

Fot. arch. dts24.pl

Reklama