Dwa rzuty karne i kolejny remis Sandecji

Dwa rzuty karne i kolejny remis Sandecji

Jak w połowie września, tak i teraz Tomasz Kafarski nie był w stanie znaleźć sposobu, by pokonać swój były zespół, Bytovię Bytów. Wynik spotkania został ustaliły dwa rzuty karne, które wykorzystali Michal Piter-Bučko i Mateusz Kuzimski.

 

W pierwszych minutach obie ekipy nie były w stanie wykonać składnej akcji, większość prób kończyła się przejęciem piłki w obronie. 300 sekund po pierwszym gwizdku sędziego, przed szansą stanęli gospodarze. Gdyby ostatnie dogranie było bardziej precyzyjne, mogło już być 1-0. Od tego momentu zdecydowanie więcej z gry miał zespół Adriana Stawskiego; znacznie chętniej atakował i próbował zagrozić bramce strzeżonej przez Kozioła. Na pierwszą naprawdę groźną akcję w wykonaniu gości trzeba było czekać do 17 minuty, wtedy to Flaszka uderzał z okolic linii 16. metra, ale zbyt łatwo, by zaskoczyć Witana.

 

180 sekund później Bardanca popychał w polu karnym Chmiela, za co arbiter wskazał na wapno i przyznał rzut karny. Z tego pewnym strzałem przy lewym słupku prowadzenie „Biało-czarnym” dał Piter-Bučko. Bytowianie ruszyli do gwałtownej ofensywy, jakby chcieli zatrzeć złe wrażenie z poprzedniej sytuacji. Najpierw nad poprzeczkę przymierzył Jaroch, a chwilę później Kuzimski w sytuacji sam na sam przegrał z Koziołem. Jeszcze przed upływem pierwszych 30 minut trener Kafarski musiał dokonać zmiany po tym, jak urazu podczas pojedynku główkowego nabawił się Kanach. Jak się później okazało, pierwszą połowę z jedną roszadą musieli też skończyć gospodarze. Na kolejne akcje musieliśmy czekać dopiero do doliczonego czasu gry, wtedy Kuzimski pokusił się o przewrotkę, która minęła lewy słupek bramki.

 

Po przerwie przewagę optyczną mieli sądeczanie, a gospodarze skupili się na kontratakach. Właśnie jeden z takich przyniósł sporo niebezpieczeństwa w szeregach Sandecji, ponieważ niewiele pomylił się w 49 minucie Swędrowski. Po chwili Piotr Urban przyznał kolejny rzut karny po dotknięciu piłki ręką przez jednego z gości. Koziołowi szans z jedenastego metra nie dał Kuzimski. „Czarne Wilki” poczuły się, jakby to trafienie dodało im skrzydeł, ponieważ to oni zaczynali mieć coraz więcej z gry. W 63 minucie jednak to Flaszka mógł dać prowadzenie swojej ekipie, ale efektowną interwencją popisał się Witan. Po kilku chwilach zaś spudłował Chmiel. Po chwilowej szarży Bytovii i odpowiedziach Sandecji, gra zaczęła być coraz bardziej wyrównana. 66 minuta gry po raz kolejny mogła być momentem, kiedy kibice gospodarzy mogli dostać palpitacji serca, ponieważ dobrą szarżą na bramkę rywali popisał się Gabrych.

 

Ostatni kwadrans stanął jednak pod znakiem kolejnej ofensywy sądeckiego klubu, którą zaczął niecelną próbą Klichowicz; gracz z numerem 91 dosłownie kilka minut wcześniej pojawił się na boisku. Na 9 minut przed końcem gry po raz kolejny Kozioł pokazał, że o miejsce w bramce nie ma co się obawiać, a to po tym, jak znakomicie interweniował kilka sekund po uderzeniu Kamińskiego. Chwilę później boisko po drugiej żółtej kartce opuścił Wróbel. Zawodnik klubu z Bytowa dotknął piłkę ręką przy dobrej okazji dla swojego zespołu. Na 4 minuty przed końcem regulaminowego czasu gry w polu karnym po dośrodkowaniu z rzutu rożnego minimalnie spudłował Piter-Bučko.

 

Bytovia Bytów – Sandecja Nowy Sącz 1-1 (0-1)

Bramki: Mateusz Kuzimski 56′ (k) – Michal Piter-Bučko 22′ (k).

Żółte kartki: Łukasz Wróbel 2x, Jakub Kuzdra, Dawid Witkowski – Adrian Basta, Bartłomiej Kasprzak.

Czerwona kartka: Łukasz Wróbel (83′ Bytovia, za dwie żółte kartki).

Bytovia: Andrzej Witan – Jakub Kuzdra, Łukasz Wróbel, Diego Bardanca, Dawid Witkowski – Łukasz Moneta (71′ Sebastian Kamiński), Sławomir Duda (40′ Tomasz Swędrowski), Maksymilian Hebel, Bartosz Wolski (46′ Filip Burkhardt) – Gracjan Jaroch, Mateusz Kuzimski.

Sandecja: Marek Kozioł – Adrian Basta, Michal Piter-Bučko, Marcin Flis – Dominik Kun, Radosław Kanach (29′ Grzegorz Baran), Dawid Flaszka (74′ Mateusz Klichowicz), Bartłomiej Kasprzak, Damian Chmiel (88′ Bartłomiej Dudzic) – Kamil Ogorzały, Mariusz Gabrych.

Sędziował: Piotr Urban (Warszawa).

 

Fot. Jarosław Para, MKS Sandecja S.A., zdjęcie archiwalne

Reklama