Marszałek Kozłowski powołał Beatę Szydło do Rady Programowej Instytutu w Ludźmierzu

Marszałek Kozłowski powołał Beatę Szydło do Rady Programowej Instytutu w Ludźmierzu

Była wicepremier i obecna europoseł Beata Szydło została przewodniczącą Honorowej Rady Programowej Instytutu Dziedzictwa Niematerialnego Ludów Karpackich w Ludźmierzu. Jej zastępcami zostali marszałek Marek Kuchciński oraz Julian Kowalczyk, prezes Zarządu Głównego Związku Podhalan.

Nominacji dokonał 20 stycznia pochodzący z Sądecczyzny marszałek Małopolski Witold Kozłowski. Stało się to w Ludźmierzu podczas inauguracji Instytutu Dziedzictwa Niematerialnego Ludów Karpackich, czyli drugiego skrzydła  Małopolskiego Centrum Kultury „Sokół” w Nowym Sączu. Po dwóch latach prac wyremontowano i zaadaptowano na cele kulturalne budynek „Domu Podhalan” i obecnie jest to nowoczesna instytucja kultury w Małopolsce.

Rada Programowa jako organ niezależny będzie tak naprawdę sama kształtować kierunki swojej działalności. Na przewodniczącą Honorowej Rady Programowej powołałem panią premier Beatę Szydło, jej zastępcy to marszałek Marek Kuchciński aktywnie działający na Podkarpaciu oraz Julian Kowalczyk wiceprezes Zarządu Głównego Związku Podhalan. Jestem pewien, że nie trzeba uzasadniać tej decyzji i równocześnie liczę, że takie kierownictwo Rady  zapewni najwyższą jakość powołanego przez nas Instytutu, ale i spowoduje, że na bazie tego co tutaj powstało i zakresu działania placówki staniemy się częścią większych  prac w całej Polsce. Instytut Dziedzictwa Niematerialnego Ludów Karpackich to wyjątkowe miejsce łączące tradycje i kulturę z nowoczesnością, które nie tylko będzie się zajmować dokumentowaniem przeszłości, ale i swoim działaniem kształtować naszą współczesność. Tożsamość narodowa, nasza historia i kultura to w obecnych czasach wartości nadrzędne. Cieszę się, że Instytut będzie działać w ścisłej współpracy ze Związkiem Podhalan, co gwarantuje nam znakomite efekty pracy placówki – mówił podczas uroczystości Witold Kozłowski, marszałek Małopolski.

W skład Rady maksymalnie może wejść 60 członków. Jest powoływana przez Dyrektora Małopolskiego Centrum Kultury SOKÓŁ w Nowym Sączu. Obecnie w jej skład wchodzi 25 osób. Prawo do zgłaszania kandydatów przysługuje m.in. samorządom, organizacjom pozarządowym, instytucjom kultury, ale i grupom nieformalnych czy osobom indywidualnym. Władze i zastępców honorowych powołuje marszałek Małopolski.

Beata Szydła tuż po powołaniu podkreślała, że Instytut Dziedzictwa Niematerialnego Ludów Karpackich będzie ważny nie tylko dla Małopolski, ale i całej Polski. Ideą tej placówki jest także współpraca z regionami położonymi za granicą. W powołanej Radzie Programowej są przedstawiciele i Słowacji i Rumunii czy Węgier.

Cieszę się, że ta placówka jest zlokalizowana właśnie tutaj w dawnym „Domu Podhalan”, który odzyskał dawną świetność, a dzięki rozbudowie i modernizacji będzie pełnić nowe, niezwykle ważne funkcje.  Prace umożliwiły też ocalenie tego miejsca tak związanego ze Związkiem Podhalan, które ma tutaj również swoje miejsce. Dzisiaj jest potrzeba i konieczność szukania własnych korzeni, tradycji i kultury. I te właśnie instytucje , które pojawiają się w Polsce, bo jest przecież też Narodowy Instytut Dziedzictwa Wsi są bardzo ważne dla naszej polskości i tożsamości – mówiła premier Beata Szydło.

Całkowity koszt projektu wyniósł ponad 34 mln złotych, w tym środki europejskie w ramach RPO WM 2014-2020 w wysokości 25 mln złotych i ponad 9 mln złotych to środki pochodzące z budżetu województwa.

Jak donosi Onet, nominacja marszałka Kozłowskiego bulwersuje część górali.

,,Ta rada programowa ma liczyć ostatecznie nawet kilkadziesiąt osób, więc jak bardzo chcieli dać tam panią premier, to w sumie to nic złego. Ale żeby zaraz robić ją przewodniczącą? To jest jakaś kpina. Mamy na Podhalu czy pod Nowym Sączem naprawdę masę ludzi, którzy na badaniach góralskiej kultury „zjedli zęby” i zajmują się tym na co dzień! Wymienię tylko dr hab. Stanisławę Trebunię-Staszel z UJ, Bartka Koszarka z Domu Ludowego w Bukowinie, Andrzeja Gąsienicę-Makowskiego, Stanisława Karpiela-Bułeckę czy Krzysztofa Trebunia-Tutkę. Ktoś z nich powinien stać na czele rady  – dodał góral wspierający lokalną kulturę w rozmowie z Onet.

Czytaj także: Strażacy walczą z pożarem domu w Tyliczu. Jedna osoba poszkodowana

Fot. UMWM

Reklama