– Zapraszamy nie tylko krwiodawców. Czekamy na każdą osobę, która chce pomóc ratować życie. Jeśli znajdą się ludzie, bądź instytucje, które chciałyby zorganizować akcję oddawania osocza lokalnie, w swoim środowisku, jesteśmy gotowi przyjechać na miejsce specjalnym autobusem. Dziś taka akcja odbywa się w Brzesku. Dyrektor tamtejszego szpitala, który sam jest lekarzem – zakaźnikiem zwrócił się z prośbą o taką dedykowaną inicjatywę dlatego, że osobiście widział jak osocze pomaga. Mówi wprost, że poprawa, którą obserwuje jest spektakularrna. Podstawiliśmy tam autobus wypożyczony z Katowic, bo nasz ma awarię. Pobieramy krew i osocze. Podobną inicjatywę możemy zorganizować też w innych miejscach, czekamy na propozycje – deklaruje Łukasz Guliński.
Ilość dawców, których osocze już służy do ratowania życia nie jest duża – to 90 osób.
– Potrzeby są znacznie większe, ale to dla nas i tak imponujące. Ci ludzie w naszym rozumieniu ratują życie, jesteśmy im ogromnie wdzięczni – dodaje szef RCKiK.- Mamy specjalny numer telefonu – 663 560 300 – dla osób które chcą oddać osocze. Uprzedzam, że jest on często zajęty, ale oddzwaniamy do tych, którym nie udało się doczekać na połączenie. Ta linia jednocześnie pełni funkcję peselekcji. Obsługują ją lekarze, przekazujący wszelkie informacje związane z wymogami dla dawców. Polecam korzystać z tego kontaktu przed zgłoszeniem się do punktu pobrań. W każdym z oddziałów terenowych można oddać pełną krew, z której izolujemy osocze, a dodatkowo możemy wykorzystać krwinki czerwone. Standardowo po 24 godzinach od oddania krew przekazywana jest do użytku klinicznego, w około 10 procentach, gdy nie jesteśmy pewni jej parametrów, wysyłamy próbkę do Białegostoku w celu uznaczenia miana przeciwciał – tłumaczy dyrektor Guliński.
Krew na osocze można oddać jednorazowo. Samo osocze – na separatorze, którym dysponuje centrala RCKiK można oddać aż trzy razy.
Przedwczoraj poruszyliśmy temat osocza ozdrowieńców w dts24 na prośbę pani Małgorzaty, naszej Czytelniczki, która zamieściła anons o poszukiwaniu dawcy dla swojej mamy.
„W momencie gdy pisałam do Was wszystko się dobrze układało, jednak dawca, który się zgłosił, po wstępnym badaniu krwi został odrzucony z powodu niskiej hemoglobiny. Nadal wiec szukamy dla mamy dawcy ABRh+” – poinformowała wczoraj pani Małgorzata Potok.
W ślad za dyrektorem Gulińskim przypominamy, że potrzebne jest osocze wszystkich grup.
Osocze można oddać minimum 28 dni po ustąpieniu objawów choroby. Przeciwciała utrzymują się w nim do trzech miesięcy po wyzdrowieniu.