Osocze ozdrowieńców to koło ratunkowe dla ciężko chorych. Są chętni, by je oddać, ale nie wiedzą gdzie. Podpowiadamy!

Osocze ozdrowieńców to koło ratunkowe dla ciężko chorych. Są chętni, by je oddać, ale nie wiedzą gdzie. Podpowiadamy!

Mama naszej Czytelniczki, pani Małgorzaty, zaraziła się koronawirusem. Niestety przebieg choroby kwalifikował ją do hospitalizacji. Trafiła do szpitala w Krakowie. Ponieważ jej stan się pogarszał, lekarze postanowili spróbować pomóc pajentce podając jej osocze ozdrowieńca. Problem w tym, że potrzebujących takiego wsparcia terapii jest znacznie więcej niż dawców, a potencjalni dawcy z Nowego Sącza, którzy są gotowi oddać krew lub osocze, muszą wybrać się w podróż…

Mama czekala na dawcę, a jej stan się pogarszał. Postanowiliśmy wspólnie z rodziną i znajomymi wziąć spraw we własne ręce. Media społecznościowe zadziałały. Mamy dawcę! Okazało się, że jest bardzo dużo ludzi, którzy chętnie oddadzą swoją krew po przechorowaniu koronawirusa. Niestety większość albo nie słyszała o tym albo nie wie gdzie się zgłosić” – pisze pani Małgorzada w mailu do redakcji dts24.

Nadmienia, że szukając ratunku dla mamy sprawdzała gdzie można oddać osocze i przekonała się, że niestety w Nowym Sączu jest to niemożliwe.

„Dlaczego? Osocze ozdrowienców to wielka szansa dla chorych. W naszym sporym mieście znalazłoby się z pewnością wielu ludzi o dobrym sercu, którzy chcieliby pomoc, ale potrzeba informacji. Więcej osocza ozdrowienców to szybsze leczenie i szybciej zwalniające się miejsca w szpitalach” – podpowiada nasza Czytelniczka.

Sądecki oddział terenowy Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa jest nieczynny. Jak się dowiedzieliśmy – to sytuacja tymczasowa, niemniej jednak uciążliwa dla potencjalnych dawców. Jest jednak dobra wiadomość: nie trzeba podróżować aż do Krakowa, aby oddać krew, z której można wyizolować osocze z przeciwciałami.

Dawców z Nowego Sącza i okolic zapraszają do siebie oddziały terenowe w Limanowej i Gorlicach.

Rejestrujemy codziennnie od poniedziałku do piątku, od siódmej do dwunastej. Panie, które kiedykolwiek były w ciąży prosimy wyjątkowo o zgłaszanie się w czwartki i piątki rano, bo zanim oddadzą krew, musimy ponbrać próbki do oznaczenia ewentrualnej obecności przeciwciał. Ważne, żeby zgłaszali się ludzie bez chorób przewlekłych, które niestety uniemożliwiają wykorzystanie osocza – tlumaczy Renata Załęska, pielęgniarka – koordynatorka z gorlickiego oddziału terenowego Regionalnej Stacji Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa.

Najlepiej mieć przy sobie dokument potwierdzający, że dawca przechorował COVID-19 i pamiętać, aby zgłosić się do nas minimum 28 dni po ustąpieniu objawów. Można to zrobić w czasie do trzech miesięcy po wyzdrowieniu, bo tak długo utrzymują się przeciwciała – dodaje Renata Załęska.

W oddziałach terenowych – gorlickim, limanowskim i nowosądeckim – gdy zostanie ponownie otwarty – pobierana jest pełna krew, która wysyłana jest do Krakowa i tam wyizolowuje się z niej osocze.

W Krakowskim Regionalnym Centrum Krwiodawstwa osocze pozyskiwane jest metodą plazmaferezy. Polega ona na tym, że pobierana jest krew, która w specjalnym urządzeniu zwanym separatorem rozdzielana jest na osocze i pozostałe składniki. Te pozostałe skladniki zwracane są dawcy – do tej samej żyły z której pobiera się krew. Proces jest całkowicie bezpieczny, bezbolesny i trwa od 30 do 40 minut. Jednorazowo pobierane jest 600 mililitrów osocza.

Zawsze, gdy z dowolnego powodu nie można pobrać osocza metodą plazmaferezy, jest inne wyjście: pobrać 450 ml krwi pełnej, z której można otrzymać około 220-230 ml osocza.

Szczegółowe informacje można uzyskać w godzinach od 07:30 do 15:00 pod numerem telefonu 663 560 300 oraz TUTAJ.

źródła:
https://krwiodawcy.org/ozdrowiency ;
https://rckik.krakow.pl/osocze-od-ozdrowiencow-covid-19

Reklama