Lepiej wiedzieć i wcześnie zareagować

Lepiej wiedzieć i wcześnie zareagować

Silna ekipa pań ze Stowarzyszenia Kobiet do Walki z Rakiem Piersi Europa Donna w Nowym Sączu swoimi działaniami od lat udowadnia, że wcześnie wykryty rak nie musi oznaczać wyroku a nowotwór da się wyleczyć. Organizują badania i uczą profilaktyki. Uświadamiają i są w tym skuteczne, bo w ciągu 22 lat działalności sądeckiej Europy Donny z badań skorzystało blisko już blisko 12 tysięcy kobiet.

Stowarzyszenie Kobiet do Walki z Rakiem Piersi Europa Donna w Nowym Sączu działa od 1997 roku.

– Należymy do Polskiego Forum Europejskiej Koalicji do Walki z Rakiem Piersi Europa Donna w Legnicy. Nasze działania kierujemy do kobiet w każdym wieku, począwszy od gimnazjalistek, a skończywszy na seniorkach. Uświadamiamy o zagrożeniach chorobą nowotworową, o czynnikach ryzyka, zachęcamy do regularnej samokontroli piersi i uświadamiamy o konieczności wykonywania systematycznych badaniach profilaktycznych – mówi prezes stowarzyszenia Bożena Kiemystowicz.

 

Nikogo nie zostawiamy bez pomocy

Europa Donna organizuje i finansuje badania mammograficzne dla kobiet nieobjętych programem finansowanym z Narodowego Funduszu Zdrowia: dla pań w przedziale wiekowym 40 – 50 lat i powyżej 70 lat.

Podczas spotkań szkoleniowych członkinie stowarzyszenia uczą kobiety samobadania piersi na fantomach. Organizują konferencje naukowo-szkoleniowe, tradycyjne już marsze różowej wstążki, festiwale zdrowia oraz wiele innych przedsięwzięć służących jednemu celowi – zmniejszeniu umieralności kobiet z powodu raka piersi.

– Od 2008 roku, 15 października, czyli w dniu troski o zdrowie piersi – Breast Health Day, prowadzimy kampanię promującą zdrowy styl życia, jako czynnika zmniejszającego ryzyko zachorowania na nowotwór piersi. Podejmujemy różnego rodzaju działania, współpracując z różnymi instytucjami i organizacjami pozarządowymi – mówi Bożena Kiemystowicz.

Stowarzyszenie wydaje również i rozpowszechnia materiały informacyjno-edukacyjne dla kobiet w zakresie profilaktyki raka piersi. W zeszłym roku, sądeczanki zrzeszone w Europa Donna, uczestniczyły w warsztatach pt. „Piękna, bo świadoma”, zorganizowanych z inicjatywy firmy Fakro. W spotkaniu wzięło udział ponad 300 pań zatrudnionych w Fakro i jego oddziałach.

Sukcesem zakończyła się także kolejna akcja profilaktycznych badań mammograficznych.

– Przypomnę, że badania w całości finansuje stowarzyszenie. Fundusze pozyskujemy z Urzędu Miasta, ze Starostwa Powiatowego, od sponsorów oraz z odpisu 1 procenta podatku. Na badania zgłosiła się tak duża liczba kobiet, że, z powodu braku funduszy, ponad 60 z nich musiałyśmy niestety odmówić – wspomina Bożena Kiemystowicz.

Poza zorganizowanymi działaniami Europa Donna wspiera kobiety również indywidualnie. Bardzo często panie dzwonią, by dowiedzieć się więcej szczegółów dotyczących badań mammograficznych. Pytają, jak takie badanie przebiega, czy boli i kiedy najlepiej je wykonać.

Pytania zadają szczególnie te panie, które wykonują badanie po raz pierwszy. Pytają o też o badania USG, które także pomagamy wykonać. Pytają co robić, jeśli wynik wyjdzie zły. Co dalej? Gdzie się udać? Staramy się wesprzeć każdą kobietę. Nikogo nie zostawiamy bez pomocy, ciągle powtarzamy, że rak to nie wyrok a wcześnie wykryty nowotwór jest w pełni wyleczalny – podsumowuje prezes stowarzyszenia Europa Donna w Nowym Sączu.

Przekonały się o tym dwie sądeczanki: Iwona Magdziak oraz Maria Kantor. Pomoc przyszła szybko i sprawnie.

 

Gdyby nie one…

Pierwsze niepokojące objawy, bóle w piersi, pojawiły się u 33-letniej Iwony Magdziak w 2016 roku. – Kiedy pierwszy raz poczułam ból, myślałam, że mnie zawiało lub coś podobnego. W życiu bym nie pomyślała, że rozwija się u mnie nowotwór i to złośliwy. Niestety. W październiku 2017 roku miałam robioną biopsję a miesiąc później wiedziałam już, że przyczyną bólów był rak złośliwy – wspomina pani Iwona.

– Na początku byłam w takim szoku, że w ogóle nie byłam w stanie myśleć. Bardzo pomógł mi wtedy mój mąż, który cały czas był przy mnie i mnie wspierał. W tamtym czasie skontaktowałam się z moją kuzynką, która z kolei skontaktowała mnie z paniami ze stowarzyszenia Europa Donna w Nowym Sączu. Gdyby nie one, nie byłoby tak szybkiego działania i tak fachowej, sprawnej pomocy – podkreśla pani Iwona, mama dwóch dziewczynek.

Panie ze stowarzyszenia jednoznacznie stwierdziły: jak się leczyć, to tylko w Krakowie. Iwona Magdziak miała obawy, czy to się uda. Jednak wizytę miała już umówioną na drugi dzień i nie było się nad czym zastanawiać. Pojechała do lekarza, potem kolejne badania i wizyty a wkrótce operacja.

Od operacji minęły już dwa lat. Iwona Magdziak jest zdrowa, nie miała żadnych powikłań. Nie obyło się niestety bez mastektomii, na szczęście z rekonstrukcją.

– Przed i w trakcie leczenia trafiłam na bardzo dobrych ludzi, o czym nigdy nie zapomnę. Dzwoniło do mnie dużo osób z pytaniami, jak mi się udało tak szybko dostać do lekarza i załatwić operację. Zawsze powtarzam, że to tylko dzięki stowarzyszeniu Europa Donna. Panie naprawdę fantastycznie pomagają. Warto skorzystać z ich wiedzy i doświadczenia, by nie było za późno. Bardzo istotna jest także profilaktyka, trzeba się po prostu badać. Gdy tylko dzieje się coś podejrzanego, nie wolno bagatelizować tematu – podkreśla Iwona Magdziak, która szczęśliwie pokonała raka.

 

Poszło szybko jak lawina

Szybko wyzdrowieć udało się także 54-letniej ekspedientce, Marii Kantor.

– We wrześniu 2017 roku miałam w mammobusie w Nowym Sączu robioną mammografię. Wyniki badania przyszły we wrześniu. W tym czasie byłam w delegacji, bliscy nie chcieli za bardzo mówić mi na odległość o wyniku badania, w którym stało czarno na białym, że mam raka piersi. Kiedy wróciłam ze szkolenia, mąż oznajmił, że na drugi dzień jedziemy do lekarza do Krakowa – opowiada Maria Kantor, dla której wiadomość o chorobie była wielkim szokiem.

Okazało się jednak, że jej szwagierka działa w stowarzyszeniu Europa Donna w Nowym Sączu. Zadziałała błyskawicznie.

– Ona umożliwiła mi porozumienie z kliniką w Krakowie. Pojechałam tam dosłowne na drugi dzień. Przyjęta zostałam od razu, zrobiono mi wszystkie potrzebne badania. Od pań z Europy Donna otrzymałam naprawdę dużo wsparcia psychicznego, było wiele ciepłych rozmów, podtrzymania na duchu. Bo jak człowiek dowiaduje się o chorobie, dostaje przysłowiowego doła, nie wie, co ma ze sobą zrobić – wspomina.

Operację pani Maria miała 13 października 2017 roku. Rak został na tyle wcześnie wykryty, że usunięta została tylko niewielka część piersi. Od czasu zabiegu sądeczanka jest pod stałą opieką lekarzy i nie dzieje się u niej nic niepokojącego. Do dziś jest pod dużym wrażeniem skuteczności działań stowarzyszenia Europa Donna.

– Kiedy spotykałam się z pacjentkami, które wiele razy odbijały się od drzwi, szukając leczenia, chodziły od jednych lekarzy do drugich, wprost ciężko mi było uwierzyć, że w moim przypadku wszystko poszło tak szybko jak lawina – podkreśla pani Maria, która do badań namawia każdego.

– Przekonuję o tym wszystkie koleżanki w pracy, wszystkie dziewczyny. Namawiam je do robienia badań i do samobadania. To bardzo ważne. Ludzie zawsze mówią, że nie chcą iść do lekarza, byleby tylko się czegoś złego nie dowiedzieć. „Bo lepiej nie wiedzieć”. Nie. Lepiej wiedzieć i wcześnie zareagować. Dać sobie czas na leczenie, bo potem może być za późno – puentuje Maria Kantor.

Agnieszka Małecka

 

Przeczytaj też o innych stowarzyszeniach i fundacjach działających na Sądecczyźnie:

 

Reklama