Lekcja Pana Vigo

Lekcja Pana Vigo

– Miłość to największy cud na świecie. Przy niej moje czary to marna fuszerka – powiedział Teofil Vigo, nadworny czarodziej króla Hiacynta, bohater filmu, który zaraził mnie w dzieciństwie wirusem baśniomyślenia. Choruję do dziś. Szukam śladów baśni nawet w zakamarkach rzeczywistości, i co ogromnie mnie cieszy – ciągle je znajduję.

Znalazłam ślad baśni na strychu, w drewnianym samolocie, który 40 lat temu zrobił dziadek Gustek. W sklepach zabawkowych nie było wtedy zabawek. Takie to były czasy. Gdy uśmiechnęłam się do tej cudnej zabawki struganej z miłości, miałam niemal pewność, że dziadek Gustek uśmiechnął się w zaświatach.

Inny ślad baśni właśnie zrzucił ostatnie liście. Mniej więcej wtedy, gdy z wypiekami na buzi jako dziesięcioletnie dziecię oglądałam „Arabelę”, namiętnie upychałam do ziemi znalezione na spacerze kasztany i orzechy. Jeden z orzechów wciśnięty w ziemię w kącie ogrodu dziadka Gustka wyrósł dziś większy niż wszystko wokół. Każdej jesieni przed liśćmi zrzuca setki orzeszków, a na jego pniu, w drewnianym domku wychowały się już cztery pokolenia szpaków. Cały ten ogród – azyl jeża, żaby trawnej, ważek i rozmaitego ptactwa – to bajka. Bo jak inaczej nazwać bastion dzikiego życia w środku tonącego w smogu miasta?

Co roku kopiąc dołek dla choinki, która po Świętach Bożego Narodzenia przeprowadza się z doniczki do ogrodu, uśmiecham się do myśli, że mogę trafić na dzwoneczek będący łącznikiem świata baśni i świata ludzi, który przywoła Pana Vigo. W ostatnim odcinku „Arabeli” jamnik Pajda zakopał dzwoneczek w ogrodzie. To było 34 lata temu. Ale dobrze wiem, że wcale nie trzeba dzwoneczka, żeby wpuścić baśń do życia.

Kiedy po raz pierwszy telewizja pokazała „Arabelę”, opustoszały podwórka. Z oczami wlepionymi w czarno-białe telewizory kibicowaliśmy Petrowi zakochanemu w księżniczce z innego świata i żałowaliśmy diabła Blekoty, który ma żonę – jędzę.

Przyznawać się natychmiast: który z Panów wzdychał do ślicznej Jany Nagyovej? Która z Pań myślała, jak cudnie byłoby mieć pierścień spełniający życzenia? Mnie osobiście bardziej niż pierścień zachwycał płaszcz podróżny umożliwiający szybką teleportację. Do dziś nie umiem zadowolić się samochodem…

Pan Karel Majer, serialowy „czytacz bajek” już na początku filmowej opowieści został zamieniony przez Czarodzieja Vigo w jamnika. Najpierw było dziwnie. Nawet któreś z dzieci zapytało: „tatuś będzie jadł z nami, czy z Pajdą na podłodze?” . Choć Pan Majer wcale nie był szczęśliwy z powodu nowych możliwości i nowych ograniczeń jakie dawała egzystencja na czterech łapach, śmialiśmy się wszyscy do bólu przepony.

I nikt z nas nie zorientował się, że jakiś czas później Vera Majerowa reagując na czyjeś słowa współczucia z powodu przemiany małżonka, chce nam przekazać coś bardzo ważnego: – My się już tak nie przejmujemy. Do wszystkiego można się przyzwyczaić… – powiedziała. Miał rację czarodziej Vigo, że miłość to największy cud na świecie.

*Arabela – serial telewizyjny produkowany w latach 1978–1980 w Czechosłowacji. Kolejne produkcje opowiadające dalsze losy bohaterów powstały w 1984 r. – film „Rumburak”, i w 1990 – 26-odcinkowy serial „Powrót Arabeli”. Serial był po raz pierwszy emitowany przez Telewizję Polską od 2 stycznia do 27 marca 1983 r.

IWONA KAMIEŃSKA

Pobierz specjalne polsko-słowackie wydanie „Dobrego Tygodnika Sądeckiego”:

– Láska je najväčší zázrak sveta. Popri nej sú čary len slabým odvarom – povedal Teofil Vigo, dvorný čarodejník kráľa Hyacinta, hrdina filmu, ktorý ma v detstve nakazil vírusom rozprávkového myslenia. A ostalo mi to do dnes. Hľadám stopy rozprávok dokonca aj v šedej každodennosti, a čo ma veľmi teší – stále ich nachádzam.

Stopy rozprávky som našla v podkroví, v drevenom lietadle, ktoré mi pre štyridsiatimi rokmi vyrobil dedko Gusto. V hračkárstvach vtedy neboli hračky. Bola taká doba. Keď som sa usmiala na tú nádhernú hračku vystrúhanú z lásky, vedela som, že dedko Gusto sa na mňa usmial z neba.

Inú stopu rozprávky zhodili posledné listy. Viac menej vtedy, keď som ako desaťročné dievčatko vášnivo vtláčala do zeme na prechádzke nájdené gaštany a orechy. Jeden z tých orechov, ktoré som vtlačila do zeme v záhrade dedka Gusta, vyrástol väčší než všetky okolo.

Každú jeseň pred listami zhadzuje stovky orieškov a na jeho pni sa v drevenom domčeku vychovala už štvrtá generácia škorcov. Celá táto záhrada – azyl ježka, skokana hnedého, vážok a rozmanitého vtáctva – to je rozprávka. Lebo ako ináč nazvať baštu divokého života v strede mesta, ktoré sa topí v smogu? Každý rok, keď kopem jamu pre stromček, ktorý po Vianociach sťahujem z kvetináča do záhrady, sa usmievam pri myšlienke, že môžem naraziť na zvonček spájajúci svet rozprávok a svet ľudí, ktorým by som privolala Pána Viga. V poslednej časti „Arabely” jazvečík Pajda zakopal zvonček v záhrade. Bolo to pred 34 rokmi. Ale dobre viem, že vôbec nepotrebujeme zvonček, aby sme do nášho života vniesli rozprávku.

Keď sa prvýkrát v televízii objavila „Arabela”, naše dvory a ihriská zívali prázdnotou. S očami prilepenými k čierno-bielej obrazovke sme fandili Petrovi, ktorý sa zamiloval do princeznej z iného sveta a ľutovali sme čerta Blekotu, ktorý mal za ženu ježibabu.

Priznajte sa však, ktorí z Vás, milí páni, vzdychali pri pohľade na krásnu Janu Nagyovú? A ktorá z Vás, milé dámy, netúžila po prsteni, ktorý by splnil všetky želania? Mňa osobne viac ako prsteň očaril zázračný plášť, ktorý umožňoval rýchle teleportovanie. Do dnes sa neviem uspokojiť iba s autom.

Pána Karla Majera, ktorý v televízii číta rozprávky pre deti, zmení už na začiatku príbehu Čarodejník Vigo na jazvečíka. Najprv to bolo zvláštne. Dokonca sa jedno z detí opýtalo: „Tatík bude jesť s nami, alebo s Pajdom na podlahe?”. A hoci Pán Majer vôbec nebol šťastný z nových možností a obmedzení, ktoré mu priniesla existencia
na štyroch labkách, smiali sme sa všetci do popuku.

A nikto z nás si nevšimol, že trošku neskôr Viera Majerová reagujúc na slová súcitu na premenu manžela, nám chcela povedať niečo veľmi dôležité: – My sa už tým netrápime. Na všetko si možno zvyknúť, – povedala. Pravdu mal čarodejník Vigo, že láska je najväčším zázrakom sveta.

IWONA KAMIEŃSKA

Targi Edukacja, Kariera, Przyszłość

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama