Krynicki GOPR dwukrotnie zastępował pogotowie ratunkowe. W rejonie nie było wolnej karetki

Krynicki GOPR dwukrotnie zastępował pogotowie ratunkowe. W rejonie nie było wolnej karetki

Kryniccy goprowcy dwukrotnie zastępowali karetkę pogotowia ratunkowego w ubiegły czwartek, 7 października. Dyżurny tuż po godzinie 10 odebrał telefon z Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Okazało się, że potrzebna jest pomoc, bo w okolicy nie ma wolnego ambulansu. 

– Dyżurny CSR Krynica odebrał telefon z CPR z prośbą o udanie się na ulicę Piłsudskiego do osoby po utracie przytomności, ponieważ w rejonie brak jest wolnej karetki systemowej. Po dotarciu na miejsce i przebadaniu poszkodowanego okazało się, że mężczyzna po zasłabnięciu nie wymagał hospitalizacji – relacjonują ratownicy krynickiego GOPR-u.

Kiedy wracali do centrali, ponownie zostali poproszenie o zastępowanie Zespołu Ratownictwa Medycznego. Tym razem udali się do domu przy ulicy Kraszewskiego, gdzie pomocy potrzebowała osoba nieprzytomna, chora na cukrzycę i padaczkę.

– Na miejscu ratownicy po ocenie stanu nieprzytomnej poszkodowanej podjęli decyzję o natychmiastowym transporcie do pobliskiego szpitala. W tym samym czasie zespół pełniący służbę w Piwnicznej, wyjechał do przysiółku Łazarkówka w celu transportu medycznego – informuje Grupa krynicka GOPR.

Fot. Grupa krynicka GOPR.

 

Reklama