Krynica-Zdrój przyjęła dwa tysiące uchodźców

Krynica-Zdrój przyjęła około dwa tysiące uchodźców z Ukrainy. Są to m.in. mieszkańcy Winnicy. Pomagają wszyscy: wolontariusze, właściciele hoteli, kryniczanie, fundacje, przewoźnicy, a także miasta partnerskie. Pierwsi uczniowie zapisali się już do szkół w uzdrowisku.

Nie wiadomo ilu mieszkańców Ukrainy finalnie trafi do Krynicy-Zdroju. Obecnie przyjętych zostało dwa tysiące uchodźców. Około 1600 zostało zakwaterowanych w hotelach, resztę przygarnęli pod swoje dachy mieszkańcy uzdrowiska.

– Jest ciężko, ale musimy sobie radzić. W tym zakresie nieustannie działa urząd miejski, Fundacja Przyjaźni Polsko-Ukraińsko-Słowackiej „Braterstwo” i wiele innych osób, czy grup. Są też prowadzone zbiórki darów, funduszy, ale przede wszystkim lekarstw. Dzisiaj przyjechał do nas burmistrz naszego niemieckiego miasta partnerskiego Bad Sooden-Allendorf i przywiózł dary oraz pieniądze ze zbiórki dla fundacji ,,Braterstwo” – poinformował w rozmowie z naszą redakcją burmistrz Krynicy-Zdroju Piotr Ryba.

Pierwsi uczniowie z Ukrainy zapisali się do szkół

Krynica-Zdrój przyjęła dotychczas najwięcej uchodźców ze wszystkich gmin Sądecczyzny. W uzdrowisku są jeszcze tysiące miejsc hotelowych, jednak część znajduje się w obiektach kategoryzowanych, w których doba kosztuje więcej niż zakłada budżet przeznaczony na pobyt jednego mieszkańca Ukrainy (w prywatnych domach 40 złotych, w hotelach od 90 zł netto). Ukraińcy ulokowani są w kilkunastu hotelach m.in. w: Panoramie, Czerwonym Dworze, Ognisku, Baśce.

– Dla mieszkańców Ukrainy lepiej jest jeśli mieszkają w hotelu i mają zapewnione wyżywienie, węzeł sanitarny w pokojach, niż gdyby musieli spać na jakiejś dużej sali – zaznacza burmistrz uzdrowiska Piotr Ryba.

W szkołach pojawili się pierwsi uczniowie z Ukrainy. Jeśli na jednym roczniku będzie kilkunastu uczniów z Ukrainy, to powstaną dla nich oddziały przygotowawcze.