Ferie 2020: Białe szaleństwo na Sądecczyźnie

Ferie 2020: Białe szaleństwo na Sądecczyźnie

Ferie zimowe w Małopolsce właśnie się rozpoczęły. Oczywiście jeśli wykorzystać dwa tygodnie zimowego odpoczynku, to tylko aktywnie. Tym bardziej, że miłośnicy białego szaleństwa znajdą na Sądecczyźnie wiele miejsc, które mimo niezbyt śnieżnej zimy oferują możliwość atrakcyjnego spędzenia czasu.

Brak śniegu? Żaden problem!

Wprawdzie śniegu w Nowym Sączu nie widać, ale to nie znaczy, że brakuje go w regionie. Stacje narciarskie na Sądecczyźnie działają już na dobre.

– Byliśmy w tym roku pierwszą stacją w Polsce, która naśnieżyła swoje stoki, co można zobaczyć na naszym profilu na Facebooku. Gotowi do sezonu byliśmy już 3 grudnia, wystartowaliśmy cztery dni później. Jeśli zobaczymy inne stacje, np. Zieleniec, czy Szczyrk, to mamy wyjątkowo dużo śniegu. Jeśli ktoś nam nie wierzy, to zachęcamy do przyjazdu lub zobaczenia tego na kamerce internetowej ­– mówi menedżer ośrodka Tylicz Ski, Grzegorz Jaworski. Dodaje też, że zapasy białego puchu są tak duże, że do podkrynickiego Tylicza ściągają także amatorzy narciarstwa ze wschodnich krańców Słowacji.

 

Dla każdego coś miłego

Dla ceniących sobie spokój i ciszę, zdaniem menedżera Kamianna Ski, Jarosława Nalepy, to miejsce będzie idealne. – Dodatkowym walorem naszego ośrodka może być powietrze, bo u nas, w Kamiannej mamy je bardzo czyste.

Inny atut ma stacja w Cieniawie, położona najbliżej miasta nad Dunajcem i Kamienicą. – Wydaje mi się, że powodem do wyróżnienia naszego miejsca może też być ładna, klimatyczna karczma regionalna pod stokiem, skąd możemy obserwować dzieciaki, jeśli siedzimy od strony okien skierowanych na trasę. Nasz parking jest tak blisko stoku, że w zasadzie wyskakując z samochodu jest się już na stoku, co nie zdarza się na wszystkich stacjach – mówi właścicielka stacji narciarskiej Aneta Poręba-Świgut.

Dużą różnorodnością i ilością tras mogą z kolei poszczycić się: krynicka Słotwiny Arena, a także oba ośrodki w Tyliczu. Zalety ośrodka Tylicz SKi podkreśla Grzegorz Jaworski: Nasza polanka jest jedną z najlepszych do nauki ze względu na różne poziomy nachylenia i długości tras. Dla reszty narciarzy, nie myślę tutaj o tych najbardziej zaawansowanych, mamy stoki, na których nie przeszkadzają uczący się. Nasza duża trasa przeznaczona jest dla nich i mogą spokojnie sami na niej jeździć. Dodatkowo bardziej zaawansowani adepci szkółki narciarskiej nie muszą obowiązkowo korzystać ze ścieżki dla początkujących, a wybrać nieco trudniejszy stok.

Dla sympatyków innych zimowych aktywności fizycznych, najszerszą ofertę ma Centrum Sportów Zimowych w Ptaszkowej. Oprócz tras biegowych, można skorzystać z krytego lodowiska w Białej Niżnej. Ślizgawkę w okolicy swojej stacji ma też Ryterski Raj.

 

Pierwsze kroki z instruktorem

W profesjonalnym sporcie, zimowe dyscypliny nie mają się w Polsce najlepiej. Po zakończeniu startów w Pucharze Świata przez Justynę Kowalczyk, brakuje talentów mogących dorównać jej w przyszłości. Także w narciarstwie alpejskim dawno nie było zawodnika z orłem na kombinezonie, który przebiłby się do najlepszej trzydziestki zawodów najwyższej rangi. Na szczęście brak sukcesów zawodowców nie oznacza spadku zainteresowania dyscyplinami zimowymi wśród osób uprawiających sport.

Jeśli podczas ferii zimowych dzieci chcą nauczyć się jazdy na nartach lub snowboardzie, to właściwie wszystkie stacje oferują możliwość podszkolenia z pomocą instruktora. Jak zaznacza właścicielka Cieniawa Ski, jej stacja proponuje sporą różnorodność w wyborze nauczyciela: – Są to zarówno kobiety, jak i mężczyźni w różnym wieku. Nasi klienci potrzebują wyboru, czasem ktoś chce starszego pana, a inny młodą dziewczynę, żeby uczyła jeździć.

W Centrum Sportów Zimowych w Ptaszkowej instruktorką biegów narciarskich jest Elwira Marcisz, czyli uczestniczka zawodów Pucharu Świata w Szklarskiej Porębie z 2014 roku i siostra olimpijki z Pjongczangu, Eweliny.

Małopolskie ferie na plusie

Trwają ferie dla województw podlaskiego i warmińsko mazurskiego. 27 lutego odpoczynek zimowy rozpoczęli uczniowie województw: kujawsko-pomorskiego, lubuskiego, małopolskiego, świętokrzyskiego i wielkopolskiego.

Póki co, ciężko nam określić ilość turystów w tym sezonie, ponieważ zaczął się on dosyć późno, dokładnie dzień przed sylwestrem, ale sądzę, że jest podobnie, jak w roku ubiegłym. Czekamy na ferie dla województwa małopolskiego, ponieważ nie mamy blisko bazy noclegowej i właśnie okres małopolskiego odpoczynku jest tym, kiedy stacja jest najbardziej oblegana – mówi Aneta Poręba-Świgut z Cieniawa Ski.

Na początek ferii w Małopolsce liczy też Centrum Sportów Zimowych. – Ferie trwają łącznie 6 tygodni. Wchodzimy teraz w ferie małopolskie i będziemy mieli półkolonię z terenu gminy Grybów. Organizujemy też jednodniowe zajęcia dla dzieciaków z gminy Grybów i przyjmujemy na pobyty indywidualne. Zapraszamy więc wszystkich mieszkańców okolicy – zachęca dyrektor centrum, Elwira Myśliwy.

Sprawdź oferty stacji narciarskich i saneczkarskich w „Dobrym Tygodniku Sądeckim”:

 

Reklama