Brak rotacji na nowosądeckich parkingach, skargi przedsiębiorców, że znalezienie miejsca postojowego dla ich klientów w ostatnim czasie jest sporym problemem, a także względy ekonomiczne spowodowały, że decyzją radnych miasta znów trzeba będzie płacić za postój w Strefie Płatnego Parkowania. Uchwałę w tej sprawie podczas wczorajszego posiedzenia Rady Miasta poparło 17 rajców. 6 osób wstrzymało się od głosu. 

Opłaty za parkingi w Nowym Sączu wstrzymane zostały 20 kwietnia 2020 roku. Powodem była pandemia koronawirusa.

Wprowadzone w marcu restrykcje związane ze stanem epidemii w całym kraju są jednak stopniowo łagodzone. Jak argumentował wiceprezydent Artur Bochenek – w związku z tym wiele miast przywraca normalne opłaty za parkingi i tak samo powinno się też stać w przypadku Nowego Sącza.

Podczas dyskusji podkreślano, że mieszkańcy miasta posiadający Kartę Nowosądeczanina w dalszym ciągu będą mogli liczyć na darmowe parkowanie przez 1.5 godziny. Pojawiła się również kwestia ośmiorga pracowników, którzy w związku z sytuacją nie mogą wrócić do pracy.

–W Nowym Sączu wydano już prawie 23 tysiące Kart Nowosądeczanina i możliwość korzystania z darmowego parkingu jest. Nie stać nas jednak na to, aby utrzymywać mieszkańców ościennych gmin– mówił radny Gajdosz.

W dyskusji zabrał głos również radny Czernecki.

– W kampanii wyborczej pan prezydent obiecywał darmowe parkingi. Wtedy PiS mówiło, że jest to niewykonalne i rotacja musi być zachowana. Dziś obietnica darmowych parkingów zamieniła się w prośbę o wprowadzenie opłaty – komentował.

Ostatecznie decyzja została podjęta: opłaty wrócą, jednak zgodnie z procedurami dopiero za około dwa tygodnie.

Wandale zniszczyli plac rekreacyjny w Nowym Sączu. Radny oferuje 1000 zł za pomoc w ujęciu sprawców