Ludziom z ciągle zalewanych domów brak już sił. Każda para rąk do pomocy – bezcenna

Ludziom z ciągle zalewanych domów brak już sił. Każda para rąk do pomocy – bezcenna

powódź na Sądecczyźnie 2021

Ludziom zaczyna brakować sił. Niektórym ponownie przyszło walczyć ze skutkami powodzi kilka dni  po niedzielnej nawałnicy, po której nie wszyscy zdążyli jeszcze posprzątać. Dziś w nocy woda znów zalała nasz region. Ulewa najmocniej dotknęła Piątkową, Paszyn i Nowy Sącz, choć i w innych miejscach nie brakuje zniszczeń.

Burza wytworzyła się wczoraj około północy nad Nowym Sączem. W okolicach Paszyna i Piątkowej pozostała na długo, co spowodowało błyskawiczny przyrost poziomu wód w fosach i potokach. Woda zaczęła spływać z gór, płynęła jezdniami i chodnikami i niosła ze sobą wszystko, co zabrała  po drodze. Pozalewała budynki, uszkodziła drogi, drzewa. Zalanych było 35 budynków. 12 dróg zostało w różnym stopniu uszkodzonych. W usuwaniu skutków tej nawałnicy wzięło udział 65 zastępów straży i prawie 400 strażaków. Najważniejsze jest to, że nikt nie ucierpiał – zaznacza w rozmowie z nami st. bryg. Paweł Motyka, zastępca komendanta miejskiego PSP w Nowym Sączu.

Radny Artur Czernecki odwiedzał poszkodowanych mieszkańców nowosądeckich osiedli Piątkowa i Falkowa. Przyznaje, że są oni już wykończeni. – Płacz, stany depresyjne ludzi… Na mój widok płaczą jak dzieci. Jestem już z nimi od 97 roku, od tej pierwszej powodzi – mówi.

Jak relacjonuje, trwają prace porządkowe, służby miejskie udrażniają między innymi zatkane studzienki kanalizacyjne. Mieszkańcy obawiają się, że zalegający wszędzie muł, którego nie są już w stanie usuwać na bieżąco, może grozić epidemią. Zalane są nie tylko podwórka, ale i piwnice, czy inne domowe pomieszczenia. Ziemia w okolicy jest już tak nasiąknięta wodą, że istnieje ryzyko, iż przy kolejnych ulewach zacznie dochodzić do podtapiania ławic domów.

Mieszkańcy apelują o pomoc w porządkowaniu terenu. Każda para rąk się przyda, bo pracy jest ogrom, a im samym nie starcza już sił.

– Przy każdym deszczu przeżywają chwile grozy – zaznacza radny Czernecki.

Tymczasowym rozwiązaniem ma być planowane na ten rok oczyszczenie koryta Łubinki między innymi z narośli i krzewów, o które radny prosił Wody Polskie. Jednak w dalszej perspektywie potrzebne są działania na większą skalę.

– Żeby potok Łubinka był w miarę bezpieczny, podkreślam – w miarę, bo nikt nad rzeką nie jest w stanie zapanować, musi zostać dokończona regulacja, potrzebne jest odpowiednie poszerzenie, pogłębienie i podwyższone obwałowanie. Wtedy te wody, które przypłynęły, zmieściłyby się w korycie potoku. Przede wszystkim mieszkańcy osiedla Chruślice muszą zrozumieć, że należy współpracować z Wodami Polskimi, nie blokować sprzedaży nieruchomości, nie żądać kosmicznych cen – podkreśla Artur Czernecki.

Radny dodaje, że rozmawiał już w sprawie regulacji potoku z wicewojewodą Józefem Leśniakiem. – Był tu, zobaczył i może w przyszłym roku ruszy długo wyczekiwana regulacja Łubinki. Taka jest deklaracja złożona przez Wody Polskie.

Zniszczeń po nocnej nawałnicy nie brakuje także na Osiedlu Kochanowskiego w Nowym Sączu.

– Od północy byłem w kontakcie z prezydentem. Podejmowaliśmy działania zmierzające do tego, żeby zabezpieczyć domostwa przed wodą. Teraz od wczesnych godzin rannych wraz z dyrektorem Zarządzania Kryzysowego, dyrektorem Miejskiego Zarządu Dróg i z panem prezydentem spotykaliśmy się z mieszkańcami, ustaliliśmy harmonogram prac związanych ze sprzątaniem, usuwaniem skutków nawałnic. Całe siły i środki przekierowane są w te miejsca, które najbardziej ucierpiały – mówi radny Krzysztof Ziaja.

Kiedy rozmawialiśmy z radnym około godziny 10:30, informował, że jako pierwsze w tamtym rejonie wysprzątane zostało skrzyżowanie ulicy Witosa z Barską, aby ruch odbywał się bez utrudnień.

– Teraz trwają prace porządkowe na ulicy Barskiej, bo tam zerwało nawierzchnię mostu i wyrzuciło ją na jezdnię. Za parę minut jezdnia będzie w pełni przejezdna. Usuwane są jeszcze gałęzie, kamienie, śmieci i muł. Gdzieniegdzie mamy nawet do pół metra dziadostwa, które naniósł ten  malutki potoczek, który jest dopływem Łubinki – mówił radny Ziaja.

Poniżej zdjęcia z osiedli Piątkowa, Falkowa i Kochanowskiego, fotografie wykonane przez strażaków z OSP Paszyn i OSP Korzenna oraz zdjęcie ponownie zalanej pizzerii Luka w Korzennej. Przypomnijmy, że w niedzielę woda w lokalu sięgała sufitu. Niczego nie udało się uratować. Ruszyła internetowa zbiórka na remont, o czym pisaliśmy TUTAJ.

fot. Artur Czernecki, Krzysztof Ziaja, OSP Paszyn, OSP Korzenna, Pizzeria Luka

WYBORY 2024

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama