Bogusława Chojnowska-Szarek pochodzi z Nowego Sącza. Mocno wkracza na modowe salony. Jej firma Scintilla powstała z potrzeby tworzenia wyjątkowych rzeczy dla drobnych kobiet.
– Twoja firma powstała z pasji, zainteresowania, a może potrzeby chwili?
– Wszystko zrodziło się oczywiście z pasji i miłości do mody. Od 5 lat pracuję jako personal shopperka, czyli osobista stylistka. Chodzę z klientkami, bo głównie pracuję już tylko z kobietami, na zakupy i doradzam w sprawie stylu i ich garderoby. Udzielam porad stylizacyjnych oraz kompletuję ich szafy i składam zestawy ubrań, np. do pracy, na wyjątkowe okazje typu śluby, bankiety. Kreuję wizerunek swoich klientek zgodny z ich stylem życia i przekonaniami, pomagam odnaleźć styl, żeby w swoich ubraniach czuły się najlepszą wersją siebie. Podpowiadam, w jakich fasonach ubrań i kolorach wyglądają najkorzystniej. Istnieje błędne przekonanie, że tylko gwiazdy korzystają z usług stylisty. Ja na swojej drodze zawodowej poznałam wiele wspaniałych kobiet, które jak my wszystkie mają jakieś kompleksy. Szybko zauważyłam, że istnieje pewna grupa kobiet, z którymi idealnie się rozumiem i utożsamiam, są to tzw. kobiety petite. Określenie petite oznacza nic innego jak malutka, drobna lub filigranowa i jest najczęściej używane do opisu osoby, która ma 162 cm lub mniej. Sama mam 152 cm wzrostu i doskonale wiem, jak trudno znaleźć takim kobietom idealny płaszcz odpowiednio układający się na ramionach lub spodnie dopasowane w pasie, bez potrzeby skracania nogawek. Niestety odzież znajdująca się w sklepach jest projektowana na tzw. „modelki przemysłowe”, które mają reprezentować średnią rozmiarów (minimum 164 cm) i stąd wynika niedopasowanie ubrań do niższych kobiecych sylwetek. Tak, więc z potrzeby rynku powstała Scintilla, czyli marka dla kobiet petite. Na podstawie ankiet i wielogodzinnych rozmów z drobnymi i filigranowymi kobietami opracowałam autorską rozmiarówkę, zapewniając idealne dopasowanie ubrań do kobiet o wzroście 150-162 cm, bez konieczności skracania i przerabiania fasonów!
– Scintilla to z włoskiego iskierka, a z angielskiego „a tiny, brilliant flash or spark” (malutki migotliwy błysk lub iskra). Taka też jest Twoja marka – towarzyszy kobietom petite w chwilach, gdy potrzebują wykrzesać z siebie pełny blask. Jak odnajdujesz się na trudnym rynku stylizacji? Niskie kobiety mają trudniej, podobnie jak wyższe, grubsze?
To tylko fragment rozmowy. Całość w specjalnym wydaniu DTS SĄDECZANKA:
