Pamiętacie kultową rubrykę „Satyra w krótkich majteczkach” w kultowym tygodniku „Kobieta i życie”? Nie pamiętacie? Nie szkodzi, przypominamy wam o niej winietką, przy której płakało ze śmiechu kilka pokoleń Polaków.

I kiedy wydawało się, że do tamtych żartów w krótkich majteczkach nie można już nic nowego dopisać, dopisało samo życie, a kobieta też przy tym była. Otóż Brązowy Krzyż Zasługi przyznany przez prezydenta RP Andrzeja Dudę radnemu Michałowi Kądziołce, został wręczony przez posła Patryka Wichra podczas osiedlowego grilla. Sam odznaczony odznaczał się tym, że odznaczenie przyjął w krótkich spodenkach i t-shircie. Nowemu Sączowi najpierw szczęki opadły z wrażenia, a zaraz potem dało się słyszeć chór obrońców, że przecież radny Kądziołka wracał właśnie z porannego joggingu i poseł Wicher przypadkiem go dogonił. Nie wiadomo kto kogo gonił, ale DTS zerknął do poradnika pt. „Savoir-vivre i elementy protokołu dyplomatycznego w działalności samorządowej”. A tam jak byk stoi napisane, że:

„(…) Ordery i odznaczenia mogą być wręczane w imieniu Prezydenta przez wojewodę (…) Osoby, którym są wręczane ordery lub odznaczenia powinny zwrócić uwagę na odświętny charakter ubioru jakiego wymaga taka szczególna uroczystość, a także na względy praktyczne – najodpowiedniejszy jest ubiór z klapami wykładanymi (marynarka, żakiet), tak aby było możliwe przypięcie odznaki do lewej klapy (…)”

Cóż dodać? Z protokołem dyplomatycznym pokrywa się tu tylko jedno słowo: KLAPA! Reszta to jest właśnie owa satyra w krótkich majteczkach.

Więcej takich historii przeczytasz w najnowszym wydaniu DTS.

Przeczytaj również: W Nowym Sączu będą nowe parkomaty z nową funkcją