W sobotę na gali FEN23 w Lubinie nasz reprezentant Łukasz „Boom Boom” Pławecki (22-15-1) w jednej z głównych walk imprezy musiał uznać wyższość Dominika Zadory (22-7). Sądeczanin jak przystało na prawdziwego wojownika, walczył jednak niezwykle dzielnie.
Zadora triumfował przez nokaut techniczny w 3. rundzie odbierając naszemu reprezentantowi pas mistrza FEN w kategorii wagowej do 77 kg.
Czytaj również: Transfery. Grał w Wiśle i Pogoni. Trafi do Sandecji?
Od początku bardziej agresywny był Pławecki. Zadora jednak też nie zamierzał odpuszczać i pod koniec rundy mocno trafił w naszego mistrza, ale te szybko się pozbierał i ponownie przeważał. W 3. rundzie pojedynek ostatecznie rozstrzygnął się. Waleczny Zadora mocno okopał nogę sądeczanina, sędzia trzykrotnie wyliczył Pławeckiego po czym przerwał walkę.
Czytaj również: Sandecja wyjeżdża na obóz przygotowawczy [Plan sparingów]
Zadora ma na swoim koncie m.in. tytuł wicemistrza świata w kickboxingu. Ponadto zdobył Puchar Świata.
Po walce na swoim profilu na Facebooku „Boom Boom” napisał: „Dziękuje wszystkim za doping, nie raz się potykałem i podnosiłem, tym razem będzie podobnie”. Do tych słów dołożył fotografię jego lewej nogi, niezwykle poobijanej po tym pojedynku.
– Charakter mistrza, lewa noga wyłączona a Ty dalej do przodu, większość by się poddała po pierwszym liczeniu, ale nie Ty – to tylko jeden z ponad stu wpisów pod tym postem.
Odwiedź konto autora na Twitterze!
Fot. Archiwum Ł.Pławecki
Źródło: Halny; Ł.Pławecki; własne