– Wyrażam pełne poparcie dla postawy zawodników naszej Sandecji w trakcie meczu ze Śląskiem Wrocław w Pucharze Polski – stanowczo stwierdził prezydent Nowego Sącza Ludomir Handzel za pośrednictwem mediów społecznościowych. Uczynił to natychmiast po skandalicznych wydarzeniach, które rozegrały się późnym wieczorem w trakcie pucharowego starcia Sandecji ze Śląskiem Wrocław. Także kapitan Sandecji Dawid Szufryn tuż po przerwanym spotkaniu odniósł się do rasistowskiego incydentu kibiców Śląska Wrocław i w ostrych słowach zwrócił się do PZPN.
Uporządkujmy. Nieprawdopodobne sceny rozegrały się podczas środowego meczu 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski. Obydwie drużyny stworzyły prawdziwy dreszczowiec. W regulaminowym czasie gry mecz zakończył się wynikiem 1:1. W dogrywce także był remis. Śląsk prowadził od 117. minuty 2:1 po golu Quintany, ale w 125. minucie gracze z Nowego Sącza wyrównali za sprawą Kosakiewicza. Sam mecz jest tematem na solidną opowieść. Z kolei to, co działo się w trakcie rzutów karnych, na pewno przejdzie do historii polskiego futbolu.
Tętno mogło wzrosnąć już przy pierwszym rzucie karnym, który egzekwował Kosakiewicz. Zawodnik Sandecji nie wykorzystał jedenastki, ale arbiter nakazał powtórzenie z powodu zbyt wczesnego opuszczenia linii bramkowej przez golkipera wrocławian. Ku zdziwieniu wszystkich Kosakiewicz zmarnował także powtórny strzał. Piłka odbiła się od poprzeczki.
Chwilę później Śląsk objął prowadzenie. Jedenastkę wykorzystał Łyszczarz. W szeregach Sandecji skuteczny okazał się Piter-Bućko. W kolejnej serii skutecznością po stronie Śląska wykazał się Schwarz. Potem do futbolówki podszedł gracz Sandecji – Maissa Fall. Czarnoskóry gracz uderzył nieskutecznie. Piłka trafiła w słupek.
Tuż po tej sytuacji z sektora zajmowanego przez kibiców Śląska Wrocław dało się słyszeć rasistowskie okrzyki w kierunku czarnoskórego gracza zespołu z Nowego Sącza Maissy Falla. Piłkarze Sandecji bardzo szybko zareagowali i pod przywództwem kapitana Dawida Szufryna opuścili murawę. Na stadionie zapanowała konsternacja.
Jestem dumny!
Prezydent Nowego Sącza Ludomir Handzel zajął w sprawie jasne stanowisko. Kilka minut po przerwanym meczu opublikował oświadczenie w mediach społecznościowych.
,,Wyrażam pełne poparcie dla postawy zawodników naszej Sandecji w trakcie meczu ze Śląskiem Wrocław w Pucharze Polski. Jestem z Was dumny! Udowadniacie, że Nowy Sącz to miasto otwarte, tolerancyjne. Nie ma naszej zgody na rasizm, ksenofobię i szczucie w Polsce” – napisał prezydent.
Po wydarzeniach, które miały miejsce na niepołomickiej murawie natychmiast zareagował klub, publikując informację na oficjalnym profilu Sandecja.pl. : ,,Nasz zespół nie kontynuuje serii rzutów karnych po niestosownym zachowaniu w kierunku Elhadji Maissa Falla” – czytamy w komunikacie.
Chwilę potem na konferencji prasowej głos zabrał kapitan Sandecji Nowy Sącz, Dawid Szufryn.
– Naprawdę ciężko mi wyrazić w słowach zachowanie kibiców WKS Śląska Wrocław. Wiemy jaki to wrażliwy temat na całym świecie i jak widać w polskiej piłce dalej nie wyplewiono takiego zachowania. Nie możemy sobie z tym poradzić. Dzisiaj mieliśmy tego przykład. Podjęliśmy decyzję jako drużyna, że nie będziemy uczestniczyć dalej w serii rzutów karnych, ponieważ jesteśmy z naszym kolegą z drużyny całym sercem i tyle. Jako klub Sandecja Nowy Sącz chcemy walczyć z rasizmem na stadionach. Nie wiem jakie będą tego konsekwencje. Niech się tym zajmie PZPN, ale najpierw nich sobie odpowiedzą na pytanie kogo wpuszczają na stadiony – mówił Dawid Szufryn.
Sprawę skomentował także radny miasta Nowego Sącza Jakub Prokopowicz.
,,Brawo PASY! Brawo Sandecja! Dla nas jesteście zwycięzcami” – napisał w mediach społecznościowych.