Jan Golba o wyborczej giełdzie: mam pewne plany i chcę je zrealizować

Jan Golba o wyborczej giełdzie: mam pewne plany i chcę je zrealizować

Lokalna giełda wyborcza spekuluje, w których wyborach i na jakie stanowisko wystartuje Jan Golba? Burmistrz Muszyny przez jednych obsadzany jest w roli lidera listy Koalicji Obywatelskiej w jesiennych wyborach do Sejmu. Inni sugerują, że w przyszłorocznych wyborach samorządowych będzie walczył o fotel prezydenta Nowego Sącza albo burmistrza Krynicy-Zdroju.

Jan Golba, uważany od lat za jednego z najskuteczniejszych samorządowców na Sądecczyźnie, wszystkie te scenariusze wyklucza:

Nie będę kandydował na burmistrza Krynicy, nie będę kandydował na prezydenta Nowego Sącza, nie będę kandydował na posła, ani na senatora. To w ogóle mnie nie interesuje – oświadczył w rozmowie z Regionalną Telewizją Kablową. –  Jeśli będę gdziekolwiek kandydował, to tylko i wyłącznie na burmistrza Muszyny. Mam tu pewne plany i wydaje mi się, że ciągu najbliższych pięciu lat mógłbym je zrealizować. Wszystko to jednak zależy od wielu różnych okoliczności i przesądzanie dzisiaj czy będę kandydował w przyszłorocznych wyborach samorządowych jest o wiele za wczesne.

W rozmowie z RTK burmistrz Muszyny wyjaśnił też czego i dlaczego nigdy nikomu nie obieca:

Jeśli ktoś się przygotowywał do walki ze mną i stawiania mi jakichś zarzutów w kampanii, to uspokajam: niech się nie męczy, bo nigdzie się nie wybieram. Jestem zainteresowany wyłącznie Muszyną, jeśli oczywiście w ogóle będę kandydował. Nie jestem zagrożeniem dla nikogo. Jeśli gdzieś ktoś popuścił wodzy fantazji widząc mnie na jakichś stanowiskach ministerialnych, to odpowiadam krótko: to nie moja bajka! Ja lubię konkrety. Lubię realizować przedsięwzięcia, które dają efekt gospodarczy i społeczny. Ja się nie nadaję do polityki. Zresztą co miałbym ludziom jako polityk obiecać? Wybudowania Sądeczanki nikomu nie obiecam. Nie lubię składania pustych obietnic, choć nie chcę żeby zabrzmiało to w ten sposób, iż inni składają puste obietnice. Ja się po prostu do tego typu polityki nie nadaję. No dobrze, może gdybym został posłem, udałoby mi się zrealizować pomysł pociągu panoramicznego w Dolinie Popradu. To byłby konkret. Czy poseł i minister, to ktoś, kto mniej może niż burmistrz? Na pewno więcej może obiecać.

Czytaj też:

Muszyna. Miasto walczy o budowę krytego stoku narciarskiego

Targi Edukacja, Kariera, Przyszłość

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama