Historia Józefa Szymańskiego. Muzeum młodzieńczych marzeń

Historia Józefa Szymańskiego. Muzeum młodzieńczych marzeń

Szymański

Bez zbędnych ceremonii, przecinania wstęgi, jedynie w gronie najbliższych otwarto w Nowym Sączu przy ulicy Naściszowskiej osobliwe, rodzinne muzeum, poświęcone Józefowi Szymańskiemu. Osobliwe, gdyż znajduje się ono w byłym garażu, gdzie patron tej swoistej placówki spędzał pracowicie swój czas np. naprawiając motocykle. Mistrzami ceremonii otwarcia i jednocześnie kustoszami muzeum jest rodzeństwo Bożena i Witold Szymańscy.

– Przez blisko 2 lata przygotowywaliśmy się do upamiętnienia taty zbierając wśród rodziny i znajomych pamiątki po ojcu, szperając po bibliotekach, wyszukując wycinki prasowe jemu poświęcone – mówi Bożena Szymańska. – W tym, nazwijmy zbożnym dziele, pomagał mi ukochany przez dziadka mój syn Grzegorz, mąż Krzysiek, brat Witek i jego rodzina. Wreszcie się udało, a na pewno było warto, wszak tato zmarł w 2016 r., a był postacią nietuzinkową, nieco już zapomnianą w Nowym Sączu.

Dzieło jest imponujące. W starannie uporządkowanych gablotach wyeksponowano setki pucharów, pamiątkowych szarf, tysiące proporczyków, odznak sportowych i organizacji sportowych, dziesiątki odznaczeń regionalnych i państwowych na czele z Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.

Są także liczne albumy z wpisami, wycinkami prasowymi i artykułami poświęconymi bohaterowi tego muzeum. Wreszcie na poczesnym miejscu znajduje się bobslej szwajcarskiej firmy Feierabend podarowany Józefowi Szymańskiemu w Sankt Moritz w 1957 r. podczas mistrzostw świata w bobslejach. Równie ważne miejsca zajmują liczne fotografie rodzinne państwa Szymańskich. (…)

Cały tekst przeczytasz w najnowszym DTS – bezpłatnie pod linkiem:

WYBORY 2024

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama