Greenmind: rzeka Dunajec zagrożona. Wody Polskie: to kłamstwo

Greenmind: rzeka Dunajec zagrożona. Wody Polskie: to kłamstwo

rzeka dunajec, greenmind, nowy sącz

Fundacja Greenmind, której przewodnim mottem jest „włączanie zielonego myślenia” alarmuje o poważnym problemie, który dotyczy rzeki Dunajec. Zdaniem przedstawicieli fundacji przepływająca przez Nowy Sącz rzeka jest zagrożona. Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Krakowie odpowiadając na stanowisko fundacji Greenmind stwierdza: to kłamstwo.

Alarm ekologów

Greenmind zarzuca Państwowemu Gospodarstwu Wodnemu Wody Polskie, że postanowiło zamienić przepływającą przez Nowy Sącz rzekę w kanał. Tak mocne słowa to pokłosie zleconego przez Zarząd Zlewni w Nowym Sączu przekopu o szerokości 25 metrów.

W komunikacie fundacji Greenmind czytamy: „Wody Polskie postanowiły zamienić Dunajec w kanał… i to dosłownie. Na zlecenie Zarządu Zlewni w Nowym Sączu właśnie realizowany jest przekop o szerokości 25 metrów przez brzeg rzeki. Ten brzeg to siedlisko chronione w obszarze Natura 2000 „Dolny Dunajec” – pionierska roślinność na kamieńcach. Na drugim brzegu znajduje się olbrzymia kolonia brzegówek, największa na Dunajcu i jedna z większych w regionie – ponad 1300 nor. Jeśli prace prowadzone będą zgodnie z decyzją środowiskową (załączoną do przetargu) ta olbrzymia kolonia zostanie niemal całkowicie zniszczona.”

Zdaniem fundacji, Wody Polskie „zaklinają rzeczywistość”, informując że realizują decyzję i nie zamierzają likwidować gniazd oraz że traktują te działania jako „roboty utrzymaniowe”. Prowadzenie prac na podstawie decyzji środowiskowej i traktowanie ich jako robót utrzymaniowych nawzajem się wyklucza, ale nie przeszkadza to instytucji mającej za zadanie przywracanie dobrego stan wód, w dewastowaniu rzeki i życia z nią związanego.

Greenmind zauważa także: „Wody Polskie uznały też, że nie potrzebują żadnych dodatkowych zezwoleń. Dlatego też nie wystąpiły o decyzję na odstępstwa od zakazów dotyczących chronionych gatunków, choć taki obowiązek był jasno wpisany do decyzji środowiskowej. A gatunków tych w miejscu robót jest niemało – oprócz wspomnianych brzegówek są też inne ptaki lęgowe, a także płazy i ryby chronione w obszarze Natura 2000. Działanie Wód Polskich ma charakter zniszczenia w świecie roślinnym lub zwierzęcym w znacznych rozmiarach (art. 181 kk).”

Na koniec alarmu wspomnianej fundacji stawiany jest mocny zarzut: „Zarząd Zlewni w Nowym Sączu, a wcześniej RZGW w Krakowie zniszczył już prawie wszystkie odsypiska i podmyte brzegi – siedliska brzegówek na odcinku 10 km rzeki w obszarze Natura 2000.”

Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej: stanowisko Greenmind jest nieprawdziwe

W odpowiedzi na stanowisko fundacji Greenmind i stawiane zarzuty Magdalena Gala (Rzecznik Prasowy Komunikacji i Edukacji Wodnej w Krakowie) przytacza szereg argumentów.

– Informujemy, że RZGW w Krakowie Zarząd Zlewni w Nowym Sączu poza zabezpieczeniem wyrwy w Zbylitowskiej Górze, gdzie prace zostały wstrzymane nie prowadzi żadnych innych robót na Dunajcu, ani w Nowym Sączu, ani w żadnym innym miejscu rzeki Dunajec – stwierdza Magdalena Gala.

Zdaniem pani rzecznik opublikowane na profilu facebook stanowisko Greenmind zawiera kolejne kłamliwe stwierdzenia.

– Fałszywe są również następujące zdania: „Wody Polskie zaklinają rzeczywistość, informując, że realizują decyzję i nie zamierzają likwidować gniazd” oraz „Jeśli prace prowadzone będą zgodnie z decyzją środowiskową (załączoną do przetargu) ta olbrzymia kolonia zostanie niemal całkowicie zniszczona” – wylicza Magdalena Gala, po czym wyjaśnia:

– Informujemy, że prace zostały zaplanowane w taki sposób, by nie powodować szkód w środowisku, a zwłaszcza ochronić siedliska gatunków chronionych ptaków. W związku z tym na brzegu lewym prace zostały ograniczone do wykonania przekopu przez odsypisko na długości 660 metrów a na brzegu prawym silnie porośniętym porostem twardym, kierownicy kierującej nurt wody do kanału ulgi. Tym samym zrezygnowano z wykonania zabezpieczenia brzegu prawego, pozostawiając bez ingerencji odcinek ze zlokalizowanymi stanowiskami lęgowymi jaskółki brzegówki. Dodatkowo zrezygnowano z wykonania opasek z narzutu grubego oraz tamy faszynadowej z koszy siatkowo-kamiennych. W związku z powyższym stanowiska lęgowe zlokalizowane na prawym brzegu rzeki Dunajec pozostaną nietknięte – argumentuje Magdalena Gala z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej.

Fot: Greenmind

Czytaj także: Zielone światło na budowę „łącznika brzeskiego”. Kiedyś połączy „sądeczankę” z autostradą

Targi Edukacja, Kariera, Przyszłość

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama