Górska Bitwa, czyli Krynica nie tylko Kiepurą stoi

Górska Bitwa, czyli Krynica nie tylko Kiepurą stoi

Krynicę-Zdrój na cały świat rozsławił słynny festiwal im. Jana Kiepury. Ale dokładnie w tym samym miejscu przestrzeń do wyrażania siebie znaleźli kontrastujący z Kiepurą tzw. b girls i b boys czyli dziewczyny i chłopcy, którym bliska sercu jest kultura hip-hop i taniec breakdance.

Dwaj utalentowani tancerze – Damian Sobolewski i Paweł Janik, dla których „taniec na głowie” jest życiową pasją, wpadli kilka lat temu na pomysł, aby dwa razy do roku, latem i zimą, zaprosić do Krynicy-Zdroju wszystkich tych, którzy czują to samo flow. Na co dzień pracują z młodzieżą jako instruktorzy tańca i uznali, że organizacja takiej imprezy będzie wspaniałą okazją dla ich podopiecznych i innych tancerzy do wspólnego spędzania czasu w ciekawy sposób i pokazania szerszej publiczności umiejętności, które wytrwale trenują na salach prób. Pierwsza „Górska bitwa” odbyła się w 2014 roku i od tego czasu nieprzerwanie organizowane są kolejne edycje.

Impreza promuje style uliczne, zrzeszając pasjonatów tańca z całej Europy. Z każdym rokiem cieszy się coraz większym zainteresowaniem wśród uczestników. Wydarzenia jest okazją do spotkania i integracji tancerzy z różnych zakątków Polski, po to, aby walczyć o tytuł najlepszego w swojej kategorii. Nic przecież tak nie motywuje do treningów jak rywalizacja i spotkania z ciekawymi ludźmi, którzy inspirują się wzajemnie.

W bitwie bierze udział zawsze bardzo dużo dzieciaków z olbrzymią pasją. To jest niesamowite, że młodzi adepci tańca tak licznie przyjeżdżają i chcą pokazać swoje umiejętności, które są na bardzo wysokim poziomie. Nie brakuje również weteranów, którzy tańczą już bardzo długo, a ich umiejętności to jest już najwyższa półka. Można zobaczyć nieprawdopodobne rzeczy, które zawsze zachwycają widownię i innych uczestników mobilizując ich do trenowania i osiągania kolejnych poziomów w swojej kategorii tanecznej. Kręcenie się na głowie, barkach, rękach… Tego nie widzi się na co dzień, bo to są bardzo trudne umiejętności. A ci, którzy nas odwiedzają, prezentują właśnie takie figury- mówi Damian Sobolewski, jeden z inicjatorów i organizatorów imprezy.

Niepowtarzalna jest również atmosfera, którą tworzą tłumnie przyjeżdżającym tam ludzie z pasją. To właśnie dzięki nim impreza zyskuje wyjątkowy klimat, a jej uczestnicy nie tylko dobrze się tam czują, ale również chętnie wracają na kolejne edycje, zabierając z sobą coraz to większe rzesze tancerzy. Do zdobycia są bowiem nie tylko statuetki, puchary i nagrody pieniężne, ale przede wszystkim poczucie dumy, nowe umiejętności i kolejne etapy w poszerzaniu swojego warsztatu umiejętności tanecznych.

Tegoroczna „Górska Bitwa Winter Edition Vol.4” zbliża się wielkimi krokami. Już w niedzielę, 27 stycznia, Krynicą- Zdrój zawładną wspaniali i utalentowani ludzie, którzy stoczą bitwę na umiejętności. W dwóch kategoriach: hip-hop i breakdance zmierzy się w tym roku około setki uczestników.

– W tym roku do udziału w bitwie zgłosiło się bardzo dużo uczestników. Będziemy gościć tancerzy z Kętrzyna, Wrocławia, Przemyśla i wciąż dostajemy kolejne zgłoszenia. Cieszy mnie to, że pojawi się też sporo dzieciaków. Pamiętam przecież moje początki, kiedy zobaczyłem jak ktoś tańczy break dance i jak bardzo mnie to zafascynowało. Stało się to moją pasją, która tak głęboko siedziała w moim sercu, że pomimo tego, że musiałem porzucić taniec na  prawie 10 lat, to nie dawało mi to spokoju. Po przerwie wiedziałem, że muszę do tego wrócić. Teraz jestem instruktorem tańca i przekazuję swoje umiejętności innym – dodaje Damian Sobolewski.

Popisy taneczne będzie można podziwiać od godz. 12. w Pijalni Głównej w Krynicy-Zdroju.

Pobierz bezpłatnie cały numer:

 

 

 

 

Reklama