„Gaudeamus igitur” w Akademii Nauk Stosowanych [ZDJĘCIA]

„Gaudeamus igitur” w Akademii Nauk Stosowanych [ZDJĘCIA]

Ponad 3 tysiące studentów rozpoczęło nowy rok akademicki na Akademii Nauk Stosowanych. Uczelnia uruchomiła aż cztery nowe kierunki kształcenia: lekarski, pedagogikę specjalną, filologię angielską II stopnia z przygotowaniem pedagogicznym oraz wychowanie fizyczne – II stopień. Dużym zainteresowaniem cieszył się profil lekarski. Na jedno miejsce podczas rekrutacji przypadało aż 10 kandydatów. Uczelnia poszerza swoją infrastrukturę, chcąc odpowiadać na potrzeby studentów i planuje piąć się coraz wyżej po akademickich stopniach.

6 października (piątek) Akademia Nauk Stosowanych oficjalnie przywitała studentów.

Od nowego roku akademickiego proponujemy cztery nowe kierunki kształcenia: lekarski, pedagogikę specjalną (5-letnie, jednolite studia magisterskie), filologię angielską II stopnia z przygotowaniem pedagogicznym oraz wychowanie fizyczne – II stopień. Kierunek lekarski stanowi dla uczelni duże wyzwanie. Myślę, że zdołamy sprostać temu wyzwaniu. Dostaliśmy taką możliwość i robimy wszystko, aby nasi studenci mieli zapewniony adekwatny do innych uczelni proces kształcenia – mówi rektor ANS, dr hab. inż. Mariusz Cygnar.

Rektor podkreśla również, że uczelnia nie spoczęła na laurach i cały czas prowadzi prace nad rozbudową infrastruktury.

W chwili obecnej trwają prace nad rozbudową byłego Instytutu Pedagogicznego czyli na ten moment Wydziału Nauk Społecznych i Sztuki, gdzie trwa dobudowa infrastruktury zajmującej około 3 tys. m kwadratowych. Tam studenci będą mogli rozpocząć naukę już od października 2024 roku. Jesteśmy również na etapie opracowywania projektu budowlanego, który ma być związany z Wydziałem  Lekarskim i Nauk o Zdrowiu gdzie z kolei będzie możliwość kształcenia od października 2025 roku, zarówno we własnym prosektorium jak i w salach wykładowych, dydaktycznych oraz laboratoryjnych – zaznacza rektor.

Zgodnie z planem na wiosnę mają rozpocząć się prace budowlane nad Wydziałem Lekarskim i Nauk o Zdrowiu, który usytuowany będzie przy ul. Kościuszki w Centrum Sportowo-Dydaktycznym. Pięciokondygnacyjny kierunek posłuży kierunkom: lekarskiemu, położnictwu, ratownictwu medycznemu oraz dietetyce II stopnia. Finansowanie budowy, według słów rektora, jest zapewnione. W celu pozyskania funduszy złożono wniosek do Ministerstwa Edukacji i Nauki jednak bez względu na wynik, pieniądze na budowę będą zapewnione.

Kierunek lekarski cieszył się podczas rekrutacji dużym zainteresowaniem, podobnie zresztą jak na innych uczelniach w Polsce. Na Akademii Nauk Stosowanych obowiązywał limit 50 miejsc, co spowodowało, że na jedno takie miejsce przypadło 10 kandydatów. Osoby z całej Polski aplikowały na ANS chcąc rozpocząć naukę na tym kierunku.

Rekrutowałam się do wielu innych miejsc ale dostałam się akurat do Nowego Sącza. Kierunek lekarski był moim marzeniem odkąd mając 5 lat obejrzałam ,,Było sobie życie” i postanowiłam, że zostanę lekarzem. Z czasem to marzenie we mnie dojrzało i przerodziło się w chęć pomocy innym – mówi studentka ANS Zofia Klimczak pochodząca z Wrocławia.

Trudny rok i plany na przyszłość

Dr hab. inż. Mariusz Cygnar podkreślił, że uczelnię czeka trudny rok, pełen wyzwań, ale kadra jest nastawiona optymistycznie. Rekrutacja na kierunki oferowane przez uczelnię na obecny rok przebiegła na wyjątkowo dobrym poziomie. Jak podaje Mariusz Cygnar, w porównaniu z ubiegłym rokiem przyjęto o 200 studentów więcej.

Rektor wspomniał również o planach na przyszłość, dotyczących zdobycia tytułu akademickiego przez uczelnię, która wtedy przyjęłaby nazwę Akademia Sądecka. Rektor ma nadzieję, że nastąpi to w przeciągu dwóch kolejnych lat, jest to jednak proces złożony.

W tym celu prowadzone są intensywne działania. Przymierzamy się do złożenia wniosków w trzech dziedzinach naukowych: inżynieryjno-technicznym, nauk o zdrowiu i kulturze fizycznej oraz nauk ekonomicznych. Pozytywne rozpatrzenie wniosku pozwoli nam uzyskać status Akademii Sądeckiej – opisuje rektor ANS.

 

 

fot. Adrian Maraś

Czytaj też:

W polskich szkołach chronicznie brakuje psychologów. Jak sytuacja wygląda na Sądecczyźnie?

 

Reklama