Rysy (2501 m n.p.m.) zdobył w wieku sześć lat. Jako 12-latek był już na Matterhorn (4478 m n.p.m), jednej z najtrudniejszych gór w Europie, i Mount Blanc (4810 m n.p.m.), wierzchołku naszego kontynentu.
Dziś Jan Gurba ze Starego Sącza ma 17 lat i na swoim koncie pięciokrotny Puchar Polski w swojej kategorii wiekowej we wspinaczce sportowej, kilka tytułów Mistrza Polski, dwukrotny brąz w Pucharze Europy Juniorów we wspinaczce na czas, 4. miejsce w trójboju na Mistrzostwach Europy Juniorów i 6.w światowym rankingu we wspinaczce na czas.
Sądeczanin reprezentował także polskie barwy na Mistrzostwach Świata, startując w półfinale. Od kilku lat jest członkiem kadry narodowej Polskiego Związku Alpinizmu. Do swoich sukcesów może również dopisać zdobycie bardzo trudnych dróg wspinaczkowych w Tatrach, Alpach i górach Bułgarii.
Osiągnięcia nastolatka, za którymi kryje się jego ciężka praca, doceniła Fundacja Newag, przyznając mu stypendium w wysokości blisko tysiąca złotych miesięcznie.
– Szukając sponsora, zwróciliśmy się do sądeckiej firmy i tak trafiliśmy do Fundacji – opowiada Jerzy Gurba, tata Jaśka, jeden z pierwszych członków Klubu Wysokogórskiego w Nowym Sączu i jego były prezes. To on zaraził syna pasją do gór.
– Wsparcie, jakie Janek miesięcznie otrzymuje, pozwala mu skupić się na sportowych działaniach, a nie myśleć już, jak zdobyć pieniądze na kolejną parę butów do wspinaczki, których w ciągu roku potrafi zedrzeć nawet kilka par. A to niemałe koszty. Podobnie ma się sprawa z linami i innym niezbędnym sprzętem do wspinaczki czy dojazdem na zawody i w góry – dodaje.
Nie ukrywa, że to także ogromne odciążenie dla rodziców, którzy do tej pory sponsorowali pasję syna.
Jan Gurba na co dzień jest uczniem (…)
CAŁOŚĆ PRZECZYTASZ W SPECJALNYM WYDANIU DTS:
