Małopolski Kurator Oświaty – Barbara Nowak oburzona faktem, że przez prawie pół roku Prokuratura Rejonowa w Nowym Sączu nie podjęła działań, które chroniłyby życie i zdrowie dzieci w przedszkolu ,,Mali odkrywcy”, zwróciła się w tej sprawie do Prokuratora Generalnego. Przyznaje również, iż lobbuje u prezydenta miasta na rzecz zamknięcia placówki.
– Uznałam, że to jest tak kuriozalna sytuacja, że wystąpiłam w dniu wczorajszym (20 marca) do Prokuratora Generalnego, czyli Ministra Sprawiedliwości – Zbigniewa Ziobry z wnioskiem o to, aby objął specjalnym nadzorem postępowanie sądeckiej prokuratury. Z doniesień medialnych wiem, że rozpoczęto działanie – podkreślała szefowa kuratorium podczas wczorajszej konferencji prasowej w Krakowie.
Zwracała uwagę na to, iż sądecka prokuratura prowadzi śledztwo od października ubiegłego roku, a nie zrobiła nic, by zadbać o bezpieczeństwo dzieci w tej placówce. Nie odsunęła podejrzanej od prowadzenia zajęć i nie powiadomiła odpowiednich organów. Podkreśla także, że poszkodowane są również pozostałe dzieci i winny być objęte opieką psychologa, gdyż były świadkami zdarzeń i brak reakcji może rzutować na utrwalenie się traumy.
– Mam prawo mieć pretensje i formułować swoje oczekiwania względem prokuratury – stwierdza stanowczo.
Prokuratura Rejonowa postawiła dyrektorce placówki zarzut kilka dni temu, gdy sprawą zainteresowały się media, a temat przedstawiony został w programie ,,Uwaga”.
– Prowadzimy postępowanie z art. 207 k.k., czyli dotyczącące znęcania, w tym przypadku nad dziećmi w przedszkolu. W ramach postępowania są przesłuchiwane osoby, które w jakiś sposób są związane z tą placówką, czyli rodzice dzieci i personel. Gromadzona jest również stosowna dokumentacja – wyjaśniał w rozmowie z dts24, prokurator Jarosław Łukacz.
Wobec kobiety zastosowano także środek zapobiegawczy w postaci dozoru oraz nakazu powstrzymania się od sprawowania bezpośredniej opieki nad dziećmi w placówkach oświatowo-wychowawczych, na czas trwania postępowania. Więcej o stanowisku prokuratury pisaliśmy TUTAJ
Czy na tego typu działania musieliśmy czekać niemal pół roku ?- to pytanie najczęściej wybrzmiewa w dyskusjach naszych Czytelników. Nie sposób się temu dziwić.
Szarpała dziecko, bo było nadpobudliwe?
Dyrektorka podejrzana o znęcanie się nad chłopcem, wyjaśniając swoje postępowanie, przedstawiła pisma i opinie specjalistów zawierające zalecenia jak uspokajać dziecko nadpobudliwe. W nich zawarte są informacje, iż należy przytrzymać dziecko za ręce na kilka lub kilkanaście sekund, albo położyć mu ręce na ramionach, czy też głowie. Takie tłumaczenia absolutnie nie przekonały kuratorium.
– Po pierwsze, z całą pewnością nie było to kilka ani kilkanaście sekund, jeżeli patrzymy na nagranie, przedstawiające usypianie dziecka, chociaż trudno nazwać to usypianiem. Po drugie, obojętnie kto i jakie formuje zalecenia, jest jeszcze takie coś, jak rozsądek i odpowiedzialność za zdrowie i życie dziecka – komentowała kurator Nowak.
Jednocześnie podkreślała, że to, iż podejrzana nie poczuwa się do winy, to jest tylko i wyłącznie jej ogląd sprawy, bo nagranie przedstawiające drastyczne sceny, nie pozostawia cienia wątpliwości.
Nauczycielki przyglądały się bezczynnie poczynaniom dyrektorki. Teraz za to odpowiedzą.
– To co zobaczyłam na tym filmie i to, co przekazał mi Rzecznik Praw Dziecka jest szalenie bulwersujące i oburzające. Na jednym z tych filmów widziałam oprócz osoby, która znęcała się nad dzieckiem, dwie inne nauczycielki, które spokojnie obok głaskały dzieci i nie zareagowały – mówiła szefowa kuratorium. Zaznaczała, że ,,niemy” i bezczynny świadek jest również odpowiedzialny.
Został skierowany wniosek na komisję dyscyplinarną dla dyrektorki przedszkola, która była także nauczycielką w tej placówce. Barbara Nowak zapowiada, iż kuratorium złoży również wniosek o postawienie przed komisją dyscyplinarną osoby, które były obecne podczas zaistniałej sytuacji. – Po to by wyjaśniły swoje zachowanie i swoją bezczynność, bo taka sytuacja nie powinna mieć miejsca – kwituje.
Przedszkole zostanie zamknięte?
Małopolska Kurator Oświaty spotkała się z prezydentem Nowego Sącza – Ryszardem Nowakiem i prosiła, aby w najbliższym czasie przedszkole ,,Mali odkrywcy” zostało wypisane z ewidencji, co zakończyłoby jego działalność. Jednocześnie podkreśla, iż włodarz miasta musi zapewnić bezpieczeństwo dzieciom i umieścić je w publicznych placówkach. Obecnie, w przedszkolu, w którym doszło do rażącego naruszania zasad opieki nad dziećmi, codziennie, na zlecenie kuratorium, nadzór pełni wizytator.
Szefowa kuratorium – Barbara Nowak zapewnia, że sytuacja będzie doprowadzona do końca i teraz czeka na decyzję prezydenta naszego miasta w sprawie zamknięcia niepublicznego przedszkola.
Film. Małopolskie Kuratorium Oświaty