Nie ma munduru, ale – jak na prawdziwego funkcjonariusza przystało – przeszedł kilkumiesięczne, specjalistyczne szkolenie. W ciągu sześciu lat brał udział w zatrzymaniach przestępców, ochraniał vipów, tropił… Nie straszne mu były nawet działania ze śmigłowcami. Teraz Extreme odszedł na zasłużoną emeryturę. Czworonożny strażnik graniczny zamieszka ze swoim opiekunem.
Pies służbowy Extreme był w pracy po raz ostatni 31 stycznia. Przez 6 lat swojej służby w Karpackim Oddziale Straży Granicznej tworzył duet ze st. chor. szt. SG Stanisławem Orłem. Razem działali w Wydziale Zabezpieczenia Działań KaOSG. Wczoraj, 8 lutego, uroczyście pożegnano czworonożnego funkcjonariusza.
– Podczas wieloletniej służby, razem ze swoim przewodnikiem czworonożny funkcjonariusz brał udział w zatrzymywaniu sprawców szczególnie niebezpiecznych przestępstw. Ochraniał międzynarodowe wizyty osób o statusie VIP. Ma również na koncie wiele wytropień sprawców nielegalnego przekraczania granicy państwowej. Jako jeden z nielicznych psów służbowych, brał udział w działaniach bojowych z wykorzystaniem śmigłowców – zaznacza Justyna Drożdż z Zespołu Prasowego Komendanta Oddziału.
O podniebnych ćwiczeniach nad Przehybą, w których brał udział, pisaliśmy TUTAJ.
Extreme wiele razy uczestniczył we wspólnych szkoleniach z JW 2305 GROM. Przedstawiciele Straży Granicznej określają go jako towarzyskiego, ale i skutecznego. Zdobywał najwyższe lokaty w krajowych i międzynarodowych zawodach psów służbowych, na których reprezentował Straż Graniczną.
Aby zostać funkcjonariuszem przeszedł specjalne szkolenie w ośrodku w Lubaniu, a następnie wraz ze swoim opiekunem zdał egzaminy i mógł rozpocząć służbę. St. chor. SG Stanisław Orzeł dbał o treningi, odpowiednią dietę i zdrowie swojego podopiecznego. On też zakończył już służbę w straży granicznej i to właśnie z nim Extreme zamieszka na swojej psiej emeryturze.
– Należy podkreślić, że opiekun Extreme’a to doświadczony przewodnik psów służbowych z wieloletnim doświadczeniem. Przed Extreme, jego podopiecznymi były: Czarny, Fiara oraz Jet – informuje Justyna Drożdż.
