Emilia Kantor odeszła we śnie. Do końca dawała światu kolorową radość i optymizm

Emilia Kantor odeszła we śnie. Do końca dawała światu kolorową radość i optymizm

Emilka Kantor

Przez dwa lata zmagała się z guzem pnia mózgu. Nie traciła przy tym poczucia humoru i uśmiechu, który przebijał się w jej wierszykach dla dzieci i grafikach. Dzielnie walczyła i cieszyła się każdym dniem. Miała świadomość, że wróg jest silny i nieustępliwy, ale wierzyła bardziej w swoją siłę i dobroć ludzi, która zewsząd do niej płynęła. Organizowano liczne zbiórki, koncerty, akcje charytatywne na jej leczenie… Emilka Kantor, wiedząc jak przez wiele osób jest kochana, odeszła z tą świadomością dzisiejszej nocy.

Nastolatka usłyszała diagnozę, kiedy miała 17 lat. Był 17 września 2021 rok. Najpierw z ust lekarza padło określenie –,,grand de glioma”, a później ,,guz pnia mózgu czwartego stopnia”, czyli bardzo złośliwy. Jej domem stał się szpital. Przykuta do łóżka po serii chemii i radioterapii nie miała nawet siły utrzymać laptopa na kolonach. Choroba wywróciła jej życie do góry nogami. Nie odebrała jej jednak optymizmu i humoru. Pomimo, że cierpiała, rozsiewała radość wokół. Wydała nawet książkę o tytule „Książka wyjątkowa, autorka kolorowa”. To był debiut młodej, wówczas 18-letniej pisarki. . Najpierw jednak były grafiki, później do nich Emilka zaczęła pisać wiersze. Pieczę nad pisarskim debiutem sądeczanki sprawowała krakowska pisarka Ewa Stadtmüller.

Rymowanki i grafiki, które znalazły się w tomiku, Emilka pisała, będąc w szpitalu w Prokocimiu. To tam w głównej mierze trafiły egzemplarze jej książki. Nastolatka miała nadzieję, że dadzą one innym dzieciom-pacjentom wiele radości i podniosą na duchu w czasie choroby. W całym tomiku tylko jeden wiersz mówił o jej chorobie. ,,Zły raczek” – bo taki ma tytuł, pokazuje jej dojrzałość i humor. Dziewczyna, mimo tak trudnej sytuacji, potrafiła żartować z raka i kolorować słowami świat.

Pisanie wierszy, to tylko jeden z jej talentów. Innym dostrzeżonym wcześniej przez coraz szerszą grupę odbiorców – była grafika.  Na ul. Węgierskiej w 2021 roku można było oglądać mural Mgr Morsa, czyli Mariusza Brodowskiego, stworzony według grafiki Emilki.

– Grafiką interesowałam się już wcześniej. Chodzę bowiem do klasy o profilu technik organizacji reklamy w sądeckim Ekonomie. Teraz poświęcam tej twórczości więcej czasu. Ona pozwala mi bowiem choć na chwilę zapomnieć o chorobie – mówiła wówczas Emilia Kantor, o czym pisaliśmy a w artykule: 17-latka walczy z guzem mózgu, terapią dla niej są grafiki

Nastolatka zmarła o 2:33. O jej śmierci poinformowała mama Kasia.

Na naszych łamach wielokrotnie prosiliśmy o pomoc dla Emilki i zawsze Czytelnicy ochoczo się w nią włączali, za co także serdecznie dziękujemy. Rodzinie, przyjaciołom i bliskim Emilki składamy wyrazy współczucia.

Reklama