Dziewczyna z marzeń. Sądeczanka Aleksandra Wańczyk podbija Czechy

Dziewczyna z marzeń. Sądeczanka Aleksandra Wańczyk podbija Czechy

To był jej pierwszy zagraniczny wyjazd. Pełen obaw. Zwyciężyła ciekawość i ambitny plan przedstawiony przez trenera Zenona Pommera. Minęły dwa miesiące ligi i sądecka siatkarka Aleksandra Wańczyk podbija czeską ekstraklasę. Znajduje się w Dream Team, czyli gronie najlepszych zawodniczek.

Dopiero teraz poczułam co to znaczy czuć ciężar gry na swoich barkach – mówi siatkarka.

Jej TJ Ostrava pokonuje kolejnych rywali, zarówno w lidze jak i Pucharze Czech. Ola i jej zespół plasują się na wysokim trzecim miejscu w tabeli. Czescy dziennikarze nie mają wątpliwości ekipa z Ostrawy zmierza po medal i grę w europejskich pucharach. Szczęśliwa sądeczanka regularnie zdobywa punkty, a z trybun często wspierają ją rodzice i chłopak, którzy do Ostrawy mają bliżej niż do….Kalisza, gdzie ostatnio Ola grała.

Kiedy przyjechałam po raz pierwszy do Ostravy, byłam troszkę przerażona. Zupełnie nie znałam czeskiego języka i mogłam porozumieć się tylko w języku angielskim i to tylko z niektórymi zawodniczkami. Tak naprawdę nie znałam tutaj nikogo. Z każdym dniem coraz lepiej poznawałam nowe koleżanki z drużyny i w końcu znalazłyśmy wspólny język, jednak do tej pory muszę uważać na niektóre słowa, gdyż w języku czeskim mają zupełnie inne znaczenie – opowiada zawodniczka.  – Sezon w czeskiej ekstraklasie zaczęłyśmy szybciej niż w Polsce, a system rozgrywek jest troszkę inny. Aktualnie kończymy pierwszą z trzech rund i brakuje nam tylko jednego punktu, aby objąć pozycję lidera. W drużynie panuje świetna atmosfera. Wszystkie zawodniczki uzupełniają się wzajemnie. Nawet jak jednej nie idzie, to reszta pomaga jak może. W ten wygrywamy mecz po meczu. Odkąd dołączyłam do drużyny z Ostravy, mam możliwość wychodzenia w podstawowej szóstce i grania całych meczy. Do tej pory byłam zazwyczaj drugą atakującą i większość meczu spędzałam na ławce rezerwowych, a to się wiąże z zupełnie innymi emocjami. Dopiero teraz poczułam co to znaczy czuć ciężar gry na swoich barkach. Siatkówka chyba nigdy nie sprawiała mi tyle przyjemności i satysfakcji jak w tym sezonie. Każdy mecz daje mi możliwość  samorozwoju. Dzięki temu zbywam nowe umiejętności i doświadczenie.

Targi Edukacja, Kariera, Przyszłość

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama