Czwarty pogrzeb generała Bronisława Pierackiego

Czwarty pogrzeb generała Bronisława Pierackiego

To już pewne. 14 października mauzoleum generała Bronisława Pierackiego, zastrzelonego w Warszawie w 1934 r., wróci na swoje miejsce przy Alejach Wolności. Będzie to… czwarty pochówek ministra spraw wewnętrznych z sądeckim rodowodem. W uroczystościach swój udział wstępnie zapowiedział prezydent Andrzej Duda. Przed blisko 85 laty w żałobny kondukt – czyli dotychczasowa przedostatnia ostatnia droga generała – zgromadził chyba wszystkich mieszkańców miasta. Po co jest ten pochówek?

– Przede wszystkim po to, aby przywrócić tej wybitnej postaci należne miejsce w historii miasta, uhonorować go i nie poddawać się decyzjom niemieckich władz okupacyjnych z 1940 r., które uznały, iż Bronisław Pieracki jest niegodny tego miejsca i przeniosły go z cmentarza zasłużonych na komunalny. Jestem przekonana, iż podyktowaną nam wówczas wersję historii należy odwrócić. Bronisław Pieracki jest postacią wybitną w dziejach naszego miasta. Powtórny pochówek będzie doskonałą okazją, by przypomnieć tę chyba trochę zapomnianą w Nowym Sączu postać. To będzie żywa lekcja historii. Przypomnijmy – minister spraw wewnętrznych Bronisław Pieracki został zamordowany 15 czerwca 1934 r. w Warszawie przez ukraińskiego zamachowca. To co działo się później, w jakimś sensie jest dla nas niewyobrażalne. Ze stolicy do Nowego Sącza wyjeżdża specjalny pociąg z trumną generała, który zatrzymuje m.in. w Częstochowie, Krakowie, a wszędzie żegnają go tłumy Polaków. To była narodowa manifestacja. Wówczas Bronisław Pieracki spoczął na sądeckim cmentarzu komunalnym. Jesienią tego samego roku, władze miasta podjęły decyzję, by pochować go w sposób wyjątkowy, w mauzoleum na tzw. starym cmentarzu, a we wspomnianym 1940 r. trumna z ciałem wróciła na miejsce, gdzie spoczywa do dzisiaj. Niemcom przyznać należy, że chociaż deprecjonowali naszego bohatera, to zachowali się kulturalnie, bowiem przenosząc szczątki generała powtórnie na cmentarz komunalny, uszanowali mogiłę i wielką granitową czapę jego grobowca transportowali przez miasto podkładając pod nią drewniane bale, niczym w starożytnym Egipcie – opowiada sekretarz miasta Edyta Brongiel.
W 100-lecie odzyskania niepodległości sądecki bohater w wraca na należne mu miejsce.

Przeczytaj całość w świątecznym wydaniu „Dobrego Tygodnika Sądeckiego”:

Archiwalne zdjęcia:

 

Targi Edukacja, Kariera, Przyszłość

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama