Członkowie Krajowej Rady Sądownictwa znaleźli sposób na wyższe zarobki. Skorzystał też sądecki parlamentarzysta

Członkowie Krajowej Rady Sądownictwa znaleźli sposób na wyższe zarobki. Skorzystał też sądecki parlamentarzysta

Członkowie Krajowej Rady Sądownictwa tak zorganizowali sobie harmonogram zdalnych posiedzeń komisji działających w ramach tego gremium, aby więcej zrobić. Każdemu z nich za obecność na posiedzeniu komisji rady, przysługuje około tysiąc złotych diety, jeśli jednak posiedzenie odbywa się w tym samym dniu, co  posiedzenie plenarne, politycy otrzymują pojedynczą dietę. Do niedawna taki tryb był normą. Aby skasować podwójną dietę – wystarczyło ustalić terminy spotkań komisji KRS tak, aby odbywały się w innych terminach niż posiedzenia plenarne. Problem opisał Dziennik Gazeta Prawna.

Rekordzista, który dzięki temu zabiegowi zarobił najwięcej – 17,5 tys. zł to sędzia Maciej Nawacki. Nowosądecki poseł PiS Arkadiusz Mularczyk nieco mniej – 11,6 tys. zł.

Przewodniczący rady Leszek Mazur na grudniowym posiedzeniu plenarnym zauważył, że budżet rady jest zagrożony i jeżeli pieniądze będą wydawane w takim tempie, to pula przeznaczona na przyszłoroczne diety skończy się w połowie roku.

Jak informuje „Dziennik Gazeta Prawna” – od lipca odbyło się 26 dodatkowych posiedzeń komisji, za które powinno zostać wypłacone ponad 160 tysięcy złotych, jednak przewodniczący Leszek Mazur zablokował wypłatę 51 diet za 7 posiedzeń na łączną kwotę ponad 49 000 złotych.  Zawnioskował też o pilną zmianę w regulaminie KRS, żeby mógł sam wyznaczać terminy posiedzeń komisji

Podczas burzliwej dyskusji do której doszło 11 grudnia, większość członków rady przegłosowała zmianę regulaminu wnioskowaną przez Leszka Mazura.

Członkowie rady, którzy nie zgadzają się z zasadnością decyzji o zablokowaniu wypłat dodatkowych diet, będą mogli walczyć o pieniądze w sądzie pracy.

źródło: businessinsider.com.pl, Dziennik Gazeta Prawna;

zdjęcie ilustracyjne: pixabay

Reklama