„Boom Boom” z zasłużonym zwycięstwem! „Pas jest mój”

„Boom Boom” z zasłużonym zwycięstwem! „Pas jest mój”

To był wymarzony debiut Łukasza „Boom Boom” Pławeckiego w Fight Exclusive Night – FEN 21!

Sądeczanin we wrocławskiej hali Orbita pokonał mistrza Europy z 2014 roku Wojciecha Wierzbickiego w K-1 i zdobył mistrzowski pas federacji FEN w wadze do 77 kg.

Stanąłem do pierwszej w karierze walki w wadze do 77 kg. Stawką walki był pas mistrzowski, a gala odbywała się na terenie przeciwnika. Po raz pierwszy walczyłem też w oktagonie. Przed walką czułem się świetnie i przełożyło się to na to, co w niej pokazałem. Pas jest mój. To już czwarty tytuł mistrzowski w czterech ostatnich pojedynkach, a więc seria walk pięciorundowych przedłuża się. Jest to dla mnie kolejne bardzo cenne trofeum, którego mam zamiar bronić najdłużej jak się da – napisał na swoim profilu na Facebooku Łukasz Pławecki.

Mimo że gala odbywała się ponad 400 km od Nowego Sącza na hali słyszałem głośny doping kibiców, którzy przyjechali z wielu miejsc w Polsce, by mnie wspierać. Powiedzieć, że ten pas jest dla was, to jakby nic nie powiedzieć. Bez was nie byłoby mnie w tym sporcie. Mojej kochanej Nuli Pławeckiej, całej rodzinie Halnego Nowy Sącz i przyjaciołom ogromne podziękowania. Dziękuję również tym, którzy zasiedli tego wieczora przed telewizorami i oglądali moją walkę dodał nasz reprezentant.

Łukasz „Boom Boom” Pławecki zasługuje na tym większe brawa, iż w przeciągu niespełna dwóch miesięcy zdobył dwa pasy, w tym jeden kanadyjskiej organizacji Maximum Fighting Championship. Brawa!

Odwiedź konto autora na Twitterze!

Fot. Archiwum zawodnika

Reklama