Pod koniec lipca nowym sponsorem piłkarskiego Glinika Gorlice występującego w rozgrywkach czwartej ligi został Jarosław Królewski. Ten 32-letni inwestor, naukowiec i przedsiębiorca jest prezesem zarządu Synerise S.A., jednej z najszybciej rozwijających się spółek technologicznych (obecna wartość przedsiębiorstwa to 75 mln dolarów) na świecie w dziedzinie sztucznej inteligencji i big data.
Królewski jest związany z Gorlicami, tam uczęszczał do I LO. Im Marcina Kromera. Ponadto a może przede wszystkim w latach 2002-2006 był piłkarzem Glinika.
Królewski uzyskał m.in. tytuł jednego z 30 najbardziej perspektywicznych przedsiębiorców technologicznych na świecie wg Ernst and Young.
Czytaj również: Piłkarz odszedł z Sandecji, ale… szybko do niej wrócił
– Inwestycja w Glinik Gorlice to moja prywatna inicjatywa. Chciałbym, aby klub realizował ambitną misję szkoleniową, w tym rozwój młodzieży z różnych zakątków powiatu gorlickiego, która będzie stanowić trzon pierwszej drużyny – powiedział Królewski na łamach strony gksglinik.pl.
– Chciałbym, aby drużyna juniorów wróciła do najwyższej klasy rozgrywek, jak to było za czasów, kiedy ja reprezentowałem barwy klubu. Rywalizowaliśmy z najlepszymi w Polsce, wspaniałą drużyną złożoną z lokalnych piłkarzy i charyzmatycznym trenerem. Tamte czasy, dla młodego człowieka, w dużej mierze ukształtowały mój charakter – dodał.
Czytaj również: Mecz Sandecji będzie transmitowany w Polsacie!
Zdradził też swoje plany odnośnie działania w klubie.
– Bardzo szybko i stosunkowo prosto byłoby wprowadzić drużynę do trzeciej czy drugiej ligi, inwestując w transfery, dla mnie osobiście zwycięstwo wtedy miałoby bardzo nikły smak, zdecydowanie ambitniejszym celem jest budowanie mocnej akademii, a na jej podstawie drużyny seniorów, będącej mieszanką doświadczenia i brawury. Ufam również, że obecny zarząd sprawi, że klub stanie się profesjonalną, transparentną i atrakcyjną przystanią dla innych inwestorów, którzy kochają sport. Nowemu zarządowi życzę pasji na co dzień, ambitnych i realizowanych projektów, gdyż każda wizja bez egzekucji jest tylko halucynacją. Zamierzam pozostać biernym inwestorem w kontekście decyzyjności, natomiast aktywnym w kontekście rozwoju, wykorzystując wszystkie dostępne mi aktywa. Ufam, że inteligentni ludzie potrafią korzystać „z wolności”, którą otrzymują, dlatego obecny zarząd będzie realizował „swoje” a nie moje własne wizje. Będę je wyłącznie akcelerował. Zdecydowanie wolę marżować pasję niż skupiać się na „polityce”. Powodzenia! – podsumował Jarosław Królewski.
Odwiedź konto autora na Twitterze!
Źródło; fot (1): GKS Glinik.pl; Fot (2): R.Szurek