Rekonstrukcja, ale też nowoczesne elementy i szklany fotowoltaiczny dach – tak może w przyszłości wyglądać zamek w Nowym Sączu. Urząd miasta wraz z Sądecką Agencją Rozwoju Regionalnego przygotował koncepcję budynku, który stałby się sporą atrakcją regionu.

– Mamy pełną informację, jak ten zamek przez wieki się zmieniał. Mamy do dyspozycji plany i mapy, to wszystko co zostało zinwentaryzowane – mówił prezydent Ludomir Handzel podczas prezentacji koncepcji odbudowy zamku w Nowym Sączu.

Jak podkreślał, ważne były prace archeologiczne, które pozwoliły wyznaczyć teren zamku oraz wykonana w ostatnich miesiącach praca koncepcyjna. Budynek miałby bowiem nie tylko łączyć historię z nowoczesnością, ale być też w pełni funkcjonalny. Mogłyby się w nim znaleźć informacja turystyczna, kawiarnia czy restauracja oraz sale bankietowe i hotel.

– Wiemy, jakie jest zapotrzebowanie na piękne sale typu zamkowego. To idealne wnętrze na dla imprez typu studniówka czy wesele – wyjaśniał prezydent Nowego Sącza. – To oczywiście byłaby niesamowita atrakcja, która by przyciągała jak magnes nie tylko mieszkańców regionu, ale myślę, że również całej Polski i Europy. Taki zamek piastowski będzie unikatem.

W środku nie zabrakłoby także miejsca dla muzeum Nowego Sącza, które pozwoliłoby w jednym miejscu skupić wszystkie dokumenty i eksponaty związane z historią miasta.

Fragmenty zamku, których wygląd nie jest znany i co do których nie zachowała się żadna dokumentacja, byłyby uzupełnione konstrukcjami ze szkła, metalu i drewna. Przedstawiony wczoraj pomysł obejmuje również stworzenie szklanego dachu z fotowoltaiką.

Prezydent Handzel podkreślał, że jest to tylko koncepcja, a dopiero ewentualna promesa ze strony rządu pozwoliłaby na przystąpienie do fazy projektowej. Jak szacuje, koszty inwestycji sięgałyby kilkudziesięciu milionów złotych, a samego miasta na tak potężną inwestycje nie stać.

Wizualizacje: Sądecka Agencja Rozwoju Regionalnego S.A./ZamekSącz

Czytaj też: Moneta, która zmienia historię, znaleziona w Nowym Sączu