Alexander Wolańczyk ma 23 lata. Mieszka w Nowym Sączu, ale od trzech lat studiuje w Krakowie na Akademii Wychowania Fizycznego i pracuje za barem w lokalu Boccanera. Jego ścieżkę życiową wyznaczają dwie pasje: piłka nożna i miksologia. Jak mówi – do branży barmańskiej trafił, by spożytkować nadmiar sportowej energii. Jego ulubionym składnikiem jest bourbon, a popisowe koktajle to wariacje na klasykach, takich jak Old Fashioned czy Boulevardier.
Paweł Michalik ma 26 lat, pochodzi z Nowego Sącza. Skończył studia licencjackie na UJ (kierunek: administracja), ale nie ciągnie go do urzędu… Odziedziczona po dziadku, obszerna kolekcja trunków zainspirowała go do poznania ich historii, właściwości oraz do eksperymentów. Hobby przerodziło się w zawód poparty ukończonym kursem barmańskim, szkoleniami i doświadczeniem w kilku krakowskich lokalach. Jest ekspertem od samodzielnie przygotowywanych kordiałów, syropów i sezonowych dodatków. Pracuje w krakowskim TramBarze.
– Polscy piłkarze zwierają szyki na mundial w Rosji, a w tym samym czasie do awansu do światowej ligi szykują się także zawodnicy z barmańskiej areny. Wśród nich barmani z Nowego Sącza. Organizator konkursu World Class Poland ogłosił listę 30 półfinalistów. Paweł Michalik i Alexander Wolańczyk są w półfinałowej trzydziestce. Przed nimi emocjonująca rywalizacja i szansa na niesamowitą przygodę i karierę na międzynarodowej scenie barmańskiej. Zwycięzca konkursu wyjedzie na światowe zawody – tym razem do Berlina – wyjaśnia Katarzyna Kielar z World Class Poland.
World Class to światowy program, który odkrywa i promuje barmańskie talenty. W 9-letniej historii globalny tytuł zdobyło czterech Europejczyków. Polska oddeleguje swojego zawodnika do konkursu po raz czwarty. Dotychczas o statuetkę World Class ubiegali się warszawscy barmani: Janusz Lemiesz (2017), Paweł Rodaszyński (2016) i Mateusz Szuchnik (2015).
Fot. Marcin Oliva Soto, Renata Jania