Dziś (6 lutego) kończy 102 lata Danuta Szaflarska, łączniczka Powstania Warszawskiego i wielka dama polskiego kina urodzona w 1915 r. w Kosarzyskach na Sądecczyźnie. Zagrała m.in. w filmach „Zakazane piosenki”, „Skarb”, „Dolina Issy”, „Ile waży koń trojański”, „Pora umierać”, „Janosik. Prawdziwa historia”, „Jeszcze nie wieczór”.
– Najpiękniejsze miałam dzieciństwo w Kosarzyskach. Młodość spędzona w Nowym Sączu też była pięknym czasem – wspominała aktorka podczas spotkania z sądeczanami w sierpniu 2015 r., kiedy to w została odznaczona Złotą Odznaką – Krzyżem Małopolski.
– Wolny czas Danusia spędzała najchętniej wraz z przyjaciółmi na sądeckich Plantach i nad Dunajcem. – Pływaliśmy łódkami i kajakami, urywając się czasem z lekcji – opowiadała.
Wszystko, czego dokonała na planie filmowym i na deskach teatru, jest w dużej mierze zasługą Bolesława Barbackiego, założyciela Teatru Robotniczego w Nowym Sączu, który do dziś nosi jego imię.
– To dzięki niemu zostałam aktorką – przypominała Danuta Szaflarska, która swe pierwsze sceniczne próby odbywała jako dziewięcioletnia dziewczynka na deskach nowosądeckiego Sokoła.
Co ciekawe – piękna Danuta nie przepadała nigdy za rolami amantek.
– Nie są ciekawe do grania. Dla aktora interesujące są postaci charakterystyczne. Naprawdę poczułam się dobrze dopiero w filmach reżyserowanych przez Dorotę Kędzierzawską – twierdzi.
Mimo bagażu ponad stu lat zawsze pełna energii gwiazda z niezłomnym charakterem mówi:
– Żyłam i żyję w ciekawych czasach, które dały mi siłę. Życie z urokami i nieszczęściami, to jest pełne życie – twierdzi.
Fot. Agnieszka Małecka