Nigdy nie byłem przywiązany do pieniędzy. Sam nie wiem czemu zawsze koło mnie były, bo nie zabiegałem o nie. Pewnie że mam trochę więcej niż przeciętny człowiek, ale wcale nie uważam że jakość człowieka powinno się oceniać przez grubość jego portfela, wręcz przeciwnie. A zazdrość? Zgadzam się z księdzem Józefem Tischnerem, że to jest najgłupszy z grzechów głównych, bo nie daje żadnej przyjemności. Po co grzeszyć bez przyjemności? [Andrzej Czerwiński w rozmowie z Wojciechem Molendowiczem]