28 miejsc w nowym skrzydle Sądeckiego Hospicjum

28 miejsc w nowym skrzydle Sądeckiego Hospicjum

Rozmowa z Mieczysławem Kaczwińskim – dyrektorem Sądeckiego Hospicjum

– Najpierw było Towarzystwo Przyjaciół Chorych „Sądeckie Hospicjum”, później powstała stacjonarna siedziba, a teraz jej nowe skrzydło. Sądeckie Hospicjum ma już długą historię…

– W 1999 roku powstało stowarzyszenie Towarzystwo Przyjaciół Chorych „Sądeckie Hospicjum” i działało na zasadzie wolontariatu jako tylko i wyłącznie hospicjum domowe. Wtedy jeszcze prawo pozwalało na takie funkcjonowanie w ramach stowarzyszeń – świadczenie usługi paliatywnej i hospicyjnej w domach pacjentów. To wszystko na terenie Nowego Sącza było bardzo okrojone.

Stowarzyszenie postanowiło zrobić krok do przodu i wybudować hospicjum stacjonarne, oczywiście przy pomocy wielu ludzi dobrej woli. Znalazła się grupa projektantów, wcześniej  pojawiła się decyzja prezydenta Nowego Sącza pana Ryszarda Nowaka o przekazaniu działki na budowę hospicjum przy ulicy Nawojowskiej. Wystarczyło na wylanie fundamentów, cegielnia Zawada przekazała nam cegłę na budowę i niestety zasoby stowarzyszenia szybko wyschły. Mieliśmy jednak dobrego ducha w Krakowie, nazywa się Leszek Zegzda. Był wtedy w zarządzie województwa. Zarząd podjął decyzję, że priorytetowo opieka hospicyjna na terenie Małopolski dostanie projekt dotyczący budowy, rozbudowy i modernizacji.

Załapaliśmy się wtedy na dofinansowanie w kwocie 2,5 miliona złotych. To nam pozwoliło w bardzo szybkim tempie dokończyć budowę pierwszego budynku. W grudniu 2011 roku było oficjalne otwarcie, a pierwsi pacjenci trafili do nas 1 maja 2012 roku. Po kilku latach naszej pracy stwierdziliśmy, że jest potrzebna rozbudowa. Postanowiliśmy zaadaptować pierwsze piętro na oddział.

– A z czasem pojawiła się decyzja o budowie nowego skrzydła

– W nowym skrzydle chcieliśmy umieścić rzeczy, które są nam niezbędne, a które mieliśmy w ograniczonej formie. Postanowiliśmy, że powstanie tam nowa kaplica. Stara jest obecnie za mała dla potrzeb naszych podopiecznych, tym bardziej, że dzięki rozbudowie zyskamy 28 nowych miejsc. Osoby, które są wierzące i praktykujące i chciałyby uczestniczyć w mszach czy różnych obrzędach liturgicznych, będą miały taką możliwość w większej kaplicy.

W nowym skrzydle powstała także większa sala fizjoterapii i ćwiczeń, która będzie pozwalała usprawniać naszych podopiecznych. W nowej części zaprojektowano też archiwum, a także specjalne pomieszczenie dla psychologów, pomieszczenie do rozmów indywidualnych i oczywiście 28 nowych miejsc, w tym 12 sal dwuosobowych i 4 sale jednoosobowe.

Koszt nowego skrzydła zamyka się w granicach 4 milionów złotych razem z wyposażeniem. Cała kwota jest z naszego finansowania. Wszystko to pieniądze zbierane przez lata na ten cel i spływające od osób, które wspierają nas w budowie. Staramy się o dofinansowanie z PFRON i być może uda się nam uzyskać 400-500 tysięcy złotych.

Na całą budowę otrzymaliśmy cegłę z cegielni Zawada. Pomogła nam również firma Fakro i kilka innych, mniejszych firm. Ostatnio firma Centrum przekazała nam umywalki. Ludzi dobrej woli wokół Sądeckiego Hospicjum jest wielu i za to im serdecznie dziękujemy.

– Budynek jest już gotowy. Są już wszystkie zgody, pozwolenia? (…)

CAŁOŚĆ DOSTĘPNA BEZPŁATNIE W SPECJALNYM WYDANIU DTS:

Targi Edukacja, Kariera, Przyszłość

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama