…zwinęliśmy nasze maszty do połowy, ale płyniemy dalej

Rozmowa z Kamilem Zbozieniem, właścicielem firmy RTCK (Rób To Co Kochasz) w Nowym Sączu

– Kiedy skończy się czas epidemii/pandemii, wielu będzie musiało zacząć życie od nowa. Szczególnie mam na myśli zmianę pracy. Ty wiesz, jak to jest, zaczynać wszystko od nowa. 10 lat temu zdecydowałeś się porzucić dobrze płatną pracę w finansach i założyć własną firmę, która zachęca ludzi do tego, by robili to, co kochają. Jak podkreślasz w wywiadach, zamieniłeś wówczas volvo na rower. I nie żałujesz. Jakie dałbyś wskazówki tym, którzy będą zmuszeni zacząć od zera?

– Przede wszystkim, jeśli ktoś już znalazł się w mocno kryzysowej sytuacji, nie powinien czekać aż skończy się pandemia, tylko już zacząć zastanawiać się nad zmianami i podjąć działanie. RTCK ma za sobą bardzo wiele kryzysów. Ten jest dla nas równie dużym sztormem. Z dnia na dzień zamknięto wszystkie księgarnie. Chyba nie muszę tłumaczyć, jakie ma to skutki dla naszego wydawnictwa. Reprezentujemy też artystów, występujących na żywo w różnych wydarzeniach. W okresie Wielkiego Postu tych wydarzeń zawsze było najwięcej. Tymczasem również z dnia na dzień wszystkie zostały odwołane. Zawsze w takich kryzysowych sytuacjach przypomina mi się scena z Ewangelii, kiedy uczniowie z Panem Jezusem wypłynęli na jezioro i rozszalała się burza. Jezus spokojnie spał. W panice pytali więc Go: „Panie, czy nie obchodzi Cię, że giniemy?”.

– Dziś nie panikujesz?

– Właśnie świadomość, że Stwórca jest z nami podczas tego sztormu, śpi sobie spokojnie, daje mi pokój serca. Zawsze w kryzysowych sytuacjach najbardziej czuję ogromny pokój serca. Co nie znaczy, że nie krzyczę „Ratuj, Panie, ratuj!”. Teraz zwinęliśmy nasze maszty do połowy, ale płyniemy dalej i całkiem sensownie nam to wychodzi. Działamy jednak z perspektywą  – powtórzę – że jest z nami Stwórca. Staramy się realizować pomysły, na które nigdy nie było czasu, a dziś jest go aż nadto. Bo świat się zatrzymał. Może i dobrze – w końcu można usiąść, pomyśleć. Kryzys, jeśli się do niego dobrze podejdzie, może przynieść (…)

To tylko 30 proc. tekstu. Całość przeczytasz tylko w „Dobrym Tygodniku Sądeckim” – pobierz bezpłatnie już teraz! Dobrej lektury! 🙂