ZŁOTO DLA WIKTORA JEŻA W GRZE DEBLOWEJ

ZŁOTO DLA WIKTORA JEŻA W GRZE DEBLOWEJ

Wiktor Jeż – zawodnik STT Fakro Nowy Sącz zakończył rok 2023 stając na podium w grze deblowej w Zimbabwe. Na podium z uśmiechem i złotym medalem stanął razem z partnerem deblowym z Serbii Marko Milosavljevic. Niezmiernie cieszy nas ten sukces, tym bardziej że to pierwszy tytuł Wiktora w kategorii do lat osiemnastu na arenie międzynarodowej.

W ostatnich dniach Wiktor rozegrał dwa turnieje w Bulawayo w Zimbabwe. Pierwszy był turniejem rangi J30, a drugi J60. To właśnie pierwszy turniej przyniósł podium. W pierwszej rundzie Wiktor i Marko (drudzy rozstawieni) zmierzyli się z duetem japońsko-holenderskim w składzie Daiya Hino oraz Laurence Teunissen (pierwsi rozstawieni). Zwycięstwo w dwóch setach 6-2, 7-5 zaprowadziło nastolatków do rywalizacji w ćwierćfinale z obywatelami Zimbabwe Tafara Blessing Nhokwara i Makanaka Whata. Tutaj wygrywając 6-1, 6-2 duet polsko-serbski przeszedł do półfinału. W półfinale, wygrywając wynikiem 6-1, 7-5 z obywatelem RPA Moeketsi Mokete i Botswany Esi Molefe dostali szansę walki w finale, której nie zmarnowali. Wynikiem 6-1, 6-3 stali się zwycięzcami turnieju i zagwarantowali sobie najwyższe miejsce na podium. W finale zmierzyli się z Connor Doig (RPA) i Mark Nawa (Botswana). W turnieju J30 zawodnik STT Fakro Nowy Sącz zakończył rozgrywki singlowe w ćwierćfinale, przegrywając ze swoim partnerem deblowym, który był pierwszym rozstawionym. Wiktor musiał uznać wyższość przeciwnika wynikiem 5-7, 2-6. Zawodnik STT Fakro Nowy Sącz skrzyżował już wcześniej rakietę z Marko w turnieju na Mauritiusie i mimo przegranej wynik pokazuje, że Wiktor depcze koledze po piętach.

W turnieju J60, w grze indywidualnej zawodnik STT Fakro odpadł w drugiej rundzie, przegrywając z trzecim rozstawionym – Mark Nawa z Botswany 2-6, 4-6. Po bardzo dobrym pierwszym występie deblowym, Wiktor i Marko mieli kontynuować swoją dobrą passę, która niefortunnie została przerwana przez konieczność interwencji medycznej u partnera deblowego Wiktora.

Oto co powiedział nam Bartosz Terczyński, trener Wiktora po zakończonym turnieju „Wiktor nie grał dotychczas w warunkach 35-36 stopni. Pozytywnie zaskakuje, że kiedy przychodzi do kolejnej rywalizacji, jest się w stanie szybko zaadaptować. To był Jego pierwszy test w tak wysokich temperaturach”

Przed nami kolejny rok pełen wyzwań i systematycznych treningów podnoszących umiejętności Wiktora. Zawodnik STT Fakro Nowy Sącz zaprezentuje je już w nadchodzącym  2024 roku.

Reklama