Zgniły wyż i inwersja termiczna dały bajkowe widoki w Beskidzie Sądeckim [ZDJĘCIA]

Zgniły wyż i inwersja termiczna dały bajkowe widoki w Beskidzie Sądeckim [ZDJĘCIA]

Pasmo Radziejowej, Beskid Sądecki, zgniły wyż, inwersja

W Beskidzie Sądeckim w Paśmie Radziejowej widoki jak z bajki, a to za sprawą zgniłego wyżu i inwersji termicznej. Każdy, kto udał się w stronę Radziejowej na niedzielny spacer (22 stycznia) mógł dokładnie zaobserwować to zjawisko. Fotografiami podzielił się przewodnik beskidzki Marcin Bieniek.

Zgniły wyż, to nic innego jak wyż atmosferyczny, który mimo wysokiego ciśnienia oraz niewielkiego wiatru charakteryzuje się dużym zachmurzeniem, opadami oraz gęstymi mgłami zalegającymi w jego obszarze. W naszym kraju najczęściej występuje od września do marca. Jak podają eksperci z grupy Łowcy Burz, zgniły wyż związany jest ze słabszą operacją słoneczną oraz powietrzem polarnym morskim starym.

A czym jest inwersja termiczna zwana również inwersją temperatury? – Chłodne powietrze utrzymuje się w dolinach, natomiast ciepłe zalega wyżej i stąd charakterystyczne morze chmur – wyjaśnia w rozmowie z naszą redakcją przewodnik beskidzki Marcin Bieniek.

W niedzielę (23 stycznia) udał się na dwudziestokilometrowy spacer trasą: Kosarzyska – Obidza – Wielki Rogacz – Radziejowa – Wielki Rogacz – Niemcowa – Piwniczna-Zdrój i uwiecznił na fotografiach efekt inwersji temperatury.

– Synoptycy zapowiadali na niedzielę tzw. zgniły wyż. O ile w dolinach zwiastuje on szarą i ponurą aurę, tak w górach możliwe jest wystąpienie inwersji. I tak też dzisiaj było!  Od wysokości około 1100 m pogoda zaczęła się zmieniać, pokazało się niebo i upragnione słońce. A z samej Radziejowej można było podziwiać imponujące morze chmur – relacjonuje przewodnik.

Marcin Bieniek dodaje, że żadna pora roku nie tworzy tak baśniowych klimatów jak zima.

Czytaj także: Spłonął drewniany sklepik warzywny. To nie było podpalenie

Reklama