Piłkarze Sandecji Nowy Sącz w ramach 10. kolejki rozgrywek Fortuna 1 Ligi na własnym boisku podejmowali wicelidera Bytovię Bytów.
Mecz zakończył się wynikiem 1:1. Sądeczanie mogli jednak pluć sobie w brodę, wszak mieli kilka okazji na zdobycie gola, ale wykorzystali tylko jedną.
– Po tym meczu nie byłem zły jak nigdy wcześniej – przyznał przed kamerami Sandecja.TV pomocnik sądeczan Damian Chmiel.
Czytaj również: Doświadczony pomocnik Sandecji liderem i wiceliderem klasyfikacji w 1. lidze!
– To spotkanie powinno się zamknąć jeszcze w pierwszej połowie. Wówczas mieliśmy dwie sytuacje, które powinniśmy zamienić na gole. Mecz był naprawdę dobry w naszym wykonaniu, szkoda tylko, że go nie wygraliśmy. Gdybyśmy zdobyli drugą bramkę byłoby po zawodach, rywal oddał jednak strzał i jest remis… Na własnym stadionie przyzwyczailiśmy się do wygrywania i szkoda, że nie podtrzymaliśmy tej passy – nie krył zawodnik „biało-czarnych”.
– Możemy być źli tylko na siebie. Te okazje, które mieliśmy, musiały wpaść. Niestety skończyliśmy mecz remisem – podsumował rozeźlony Chmiel.
Odwiedź konto autora na Twitterze!
Fot. Sandecja.pl