Policjanci z Piwnicznej-Zdroju, zatrzymali na gorącym uczynku 30-letniego mężczyznę podejrzanego o włamanie i umyślne podpalenie. Najbliższe dwa miesiące spędzi on w areszcie. Grozi mu kara nawet 10 lat pozbawienia wolności. Skuteczna interwencja mundurowych była możliwa dzięki szybkiej reakcji kobiety, która zauważyła podpalacza.
– Sprawca dostał się na ogrodzoną posesję w gminie Rytro, a następnie wszedł do sutereny budynku mieszkalnego i podpalił plastikową skrzynkę, w której znajdowały się przedmioty wykonane z tworzywa sztucznego. Gdy wychodził z budynku, został zauważony przez mieszkankę posesji, która natychmiast zaalarmowała domowników o pożarze. W momencie zdarzenia w domu przebywało pięć osób – relacjonuje podkom. Justyna Basiaga z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Nowym Saczu
Mieszkańcy wybiegli na zewnątrz. Udało im się ugasić źródło ognia. Jeden z nich, 46-letni mężczyzna, pobiegł za podpalaczem. Sprawca w trakcie ucieczki groził mu przedmiotem przypominającym nóż. Został zatrzymany przez policjantów. Jak się okazało – próbował ukryć się w pobliskim domu wbrew woli właściciela tej posesji.
– 21 lipca policjanci przedstawili 30-letniemu mężczyźnie pięć zarzutów: usiłowania kradzieży z włamaniem, usiłowania uszkodzenia mienia, narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia pięciu osób przebywających w budynku w skutek podłożenia ognia, naruszenia miru domowego oraz zmuszanie poprzez grożenie niebezpiecznym przedmiotem do zaniechania pościgu. Sąd Rejonowy w Nowym Sączu tymczasowo aresztował mężczyznę na dwa miesiące. Za te czyny grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności – informuje podkom. Justyna Basiaga.