Zainspirowany Norwegią postawił na własną działalność

Zainspirowany Norwegią postawił na własną działalność

To nie jest zwyczajny sklep z pieczywem. Nie ma w nim typowego zapachu świeżego pieczywa prosto z piekarń, a jakaś nieuchwytna woń. Bardzo oryginalna, jakby olejowo-ziołowa. Chleby też jakieś inne, wszystkie jednakowych, foremkowych kształtów. W powietrzu czuć także lekki zapaszek kwaśny. – To posmak naturalnego zakwasu – wyjaśnia Krzysztof Kotara, właściciel „Domowej Piekarni”.

Firma pod tą nazwą ma siedzibę w Chomraniach w przysiółku Podchełmie, zaś sklep istnieje od kwietnia tego roku przy ulicy Lwowskiej w Nowym Sączu. Według obecnie panujących w biznesie reguł, można Krzysztofa Kotarę nazwać solopreneurem, ale on jest raczej staroświecki, mimo ukończonych 45 lat i nie lubi współczesnej nowomowy zagranicznej.

– Od młodych lat lubiłem przebywać w kuchni coś piec, coś gotować – wspomina Krzysztof Kotara. – Doszło do tego, że kiedy rodzice szli do pola pracować, to ja zajmowałem się gotowaniem dla nich posiłków. Tak mi to zostało do dzisiaj, chociaż kuchnię zamieniłem na piekarnię. Zresztą po szkole średniej trafiłem do wojska, a po nim dorywczo pracowałem w garmażerniach, zakładach mięsnych m.in. w masarni u śp. Stanisława Poręby w Nowym Sączu.

***

Wszystko w życiu Kotary odmieniło się w 2003 r., kiedy po raz pierwszy wyjechał do pracy do Norwegii, za sprawą pewnej zaprzyjaźnionej Norweżki, która w stanie wojennym pomagała mieszkańcom Limanowszczyzny i Sądecczyzny.

On sam pochodzi (…)

Cały tekst przeczytasz w najmowym DTS – bezpłatnie pod linkiem: 

Reklama