W czwartek wieczorem (28 stycznia) do gorlickiej komendy policji wpłynęła z Rzeszowa informacja o zaginięciu 66-letniej kobiety. Seniorka wyszła ze swojego domu w Krośnie i do wieczora nie wróciła. Istniało podejrzenie, że może znajdować się w powiecie gorlickim, więc tam przeniosły się poszukiwania.
Padał śnieg, a temperatura z każdą godziną spadała. Zdrowie i życie kobiety było coraz bardziej zagrożone.
– Gorliccy policjanci wspierani przez funkcjonariuszy Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie przez kilka godzin sprawdzali budynki i przeczesywali lasy w pobliżu Małastowa, gdzie miała znajdować się kobieta – relacjonują funkcjonariusze KPP w Gorlicach.
Na szczęście poszukiwania zakończyły się sukcesem. Wychłodzoną 66-latkę około godziny 3:15 znaleźli gorliccy policjanci – asp. Daniel Michalski i sierż. szt. Krystian Kosiba. Kobieta była na jednym z pól biwakowych w Małostowie. Natychmiast trafiła pod opiekę załogi karetki pogotowia ratunkowego i została przewieziona do szpitala.
– Powiadomiono także członków rodziny o szczęśliwym finale poszukiwań, informując, że kobiecie nie zagraża już niebezpieczeństwo – dodają policjanci.
fot. arch. dts24.pl